Michał Walkowski - Recenzja płyty CR - Pokolenie zemsty

W przytłaczającym natłoku wszechogarniającej przeciętności i mierności niekiedy trudno znaleźć sposób na wyrazistość oraz wybicie się z tłumu z radykalnym przekazem. Niewątpliwie dzieło to udało się raperowi z południa Polski, który tworzy pod pseudonimem CR (Christus Rex). Jego najnowsza płyta na pewno nie trafi na pierwsze strony gazet, czy do list bestsellerów Empiku, ale – jak mniemam – nie taki jest jej cel. Podobnie jak wiele innych poczynań środowiska okołoszturmowego, tak i ta pozycja ma wnieść powiew świeżości wewnątrz polskich nacjonalistów, zasiać pozytywny ferment oraz pokazać im, że da się tworzyć na najwyższym poziomie, a także zmotywować ich do tego. Nacjonalizm nigdy nie powinien płynąć z prądem – w obecnej chwili te słowa są aktualne w sposób szczególny, ponieważ główny nurt jest tworzony przez antywartości, zrelatywizowaną moralność, demoliberalną papkę oraz pasywne postawy życiowe. Próżno szukać oportunizmu w wersach CRa. Artysta ten kontestuje cały syf współczesnego świata, a przy tym nie popada w nadmierny patos, a nawet przeciwnie – do wielu kwestii podchodzi z dystansem oraz nutą żartu, czasem ironii, czy sarkazmu.

Warto wspomnieć, że jest to pierwsza płyta CRa. Widać w niej ogromny potencjał artysty. Jego zdolności techniczne już w tej chwili stoją na bardzo wysokim poziomie. Zmiany tempa, modulacja głosu, różnorodność tonacji, czy samo flow są naprawdę wielkim atutem rapera. Nie da się ukryć, że przekaz zawarty w tekstach wnosi jeszcze więcej do jakości całej płyty. Tematyka kawałków jest zróżnicowana. Mamy tutaj cały przekrój składający się na życie nacjonalisty. Od zapowiedzi nacjonalistycznego powrotu na osiedla („Wracamy na osiedla”), przez promocję sportowego trybu życia i trenowania sportów walki („Trenuj sporty walki”), zachętę do rewolucji ducha („Rewolucja”), sprzeciw wobec systemu i policji (A.C.A.B.), czy utwory przedstawiające specyficzną więź, która łączy nas, nacjonalistów (takie jak „Rodzina” i „Wyruszamy w miasto”), aż po kawałki silniej zaangażowane, dające wyraz walki szturmowego nacjonalizmu o to, co dla nas ważne („Czarny blok”, „Uderz”, „Szturmowcy”). Dodać należy, że całość jest okraszona świetnymi podkładami muzycznymi. O całość produkcji zadbał Adecki. Nie można również pominąć portali i grup, które udzieliły patronatu płycie – Szturmowców, portalu i zina DrogaLegionisty.pl, Autonomicznych Nacjonalistów z ich portalem Autonom.pl, Greenline Front oraz oczywiście naszego miesięcznika Szturm.com.pl

„Pokolenie zemsty” jest płytą, która powinna spodobać się przede wszystkim ludziom nieobojętnym. Z drugiej jednak strony budzi ona do myślenia i motywuje do pozytywnych postaw, czy zdrowego stylu życia, więc jej odbiorcą są również osoby zagubione w dzisiejszej, brudnej i fałszywej rzeczywistości. Zdaje się, że skoro obie te grupy mogą być odbiorcami tej produkcji, to wnioskować można o uniwersalności jej przekazu. Płytę tę – wobec powyższego – mogę polecić każdemu, kto ma w sobie choć odrobinę woli walki, każdemu, komu w tym świecie „coś” nie pasuje, każdemu, komu nie pasuje jego bierność. Zachęcam do zakupu i promocji.

 

Michał Walkowski