Rola ekologizmu w idei nowoczesnego nacjonalizmu

We współczesnym świecie jesteśmy świadkami degradacji środowiska naturalnego, zanieczyszczania powietrza, coraz mniejszej dbałości o egzystencję zwierząt w schroniskach bądź ich porzucania. W hipermarketach sprzedaje się zdrową żywność razem z podejrzaną – genetycznie modyfikowaną żywnością, która nic nie wnosi zdrowego do funkcjonowania organizmu w jednym szeregu ze śmieciowym żarciem typu chipsy, chrupki, słodycze czy słodkie napoje zawierające nadmiar cukru. Na łamach prasy możemy wiele się dowiedzieć o różnych przykładach znęcania się nad zwierzętami przez nieodpowiedzialnych właścicieli, traktowania ich jako prezenty dla dzieci, o górujących w lasach stosach śmieci i porzucanych przedmiotach codziennego użytku, które już są zużyte i nieeksploatowalne (typu baterie, fotele, lodówki, magnetowidy, telewizory etc.), eksperymentach naukowych na królikach oraz innych przykładach niszczenia naszego dobra naturalnego, na którego łonie każdy z nas się urodził.

W idei nowoczesnego, trzeciopozycyjnego nacjonalizmu ekologizm wszedł do kanonu jego elementów. Jeden z punktów deklaracji Trzeciej Pozycji zawiera informacje dotyczące roli środowiska naturalnego w prawidłowym i zdrowym funkcjonowaniu każdego narodu, co pozwoliło wielu ruchom narodowo – rewolucyjnym odejść od stereotypowego stwierdzenia, że ochrona środowiska i promowanie zdrowego trybu życia to lewacki wynalazek. Przyroda, która nas otacza w postaci lasów, rzek, mórz, gór, skupisk często zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt, która to przyroda jest ujmowana w granicach rezerwatów, parków narodowych i pomników przyrody, jest naszym równie ważnym, jeśli nie największym dziedzictwem naszego narodu i jego historii. Stąd obowiązkiem każdego nacjonalisty jest działalność na rzecz ochrony środowiska, znakomitym wzorem są narodowi rewolucjoniści z części krajów Europy, których organizacje posiadają własne przybudówki skupiające się na wyżej wspomnianych sprawach – Movimento Social Republicano, Złoty Świt, „La Foresta Che Avanza” (przybudówka CasaPound Italia), ukraiński „Ekologiczny Opór” (przybudówka ruchu AN – Autonomiczny Opór), a także część ugrupowań polskich (m.in. ONR Podhale, AN, Inicjatywa14.net).

Jak ważną rolę odgrywa ochrona środowiska? Wbrew powszechnemu kojarzeniu go jako lewackiego sloganu warto spojrzeć na historię naszego kraju, na podstawie której można wywnioskować, że ruch działający na rzecz ochrony przyrody miał dość mocno charakter narodowy. Pierwsze, nieśmiałe jeszcze głosy podnoszące problem ochrony przyrody z racji jej znaczenia napotkać możemy w Polsce już w wieku XVIII, kiedy to m.in. księżna Izabela Czartoryska w swym Pielgrzymie w Dobromilu… zalecała troskliwe traktowanie starych drzew i sadzenie nowych, w dobie rozwoju przemysłowego Królestwa Polskiego w XIX wieku nurty romantyczny i pozytywistyczny solidarnie podkreślały wkład przyrody w kulturową niepowtarzalność naszej Ojczyzny. Echa takich idei pobrzmiewały w twórczości literackiej Bolesława Prusa, Elizy Orzeszkowej, Stefana Żeromskiego czy Władysława Reymonta, natomiast prekursorem ekologizmu w polskim ruchu narodowym był Jan Gwalbert Pawlikowski, prezes galicyjskiego Stronnictwa Narodowo – Demokratycznego. Wg niego ochrona przyrody jest istotnym elementem etnosu kulturowego i cywilizowanej postawy każdego człowieka, a ponadto umiłowanie własnej przyrody powinno być uniwersalne i autentyczne, nie zaś płytkie i komercyjne jak jakaś chwilowa moda na nowe telefony, odzież czy ulotna fascynacja.

O charakterze i człowieczeństwie wobec mniejszych braci, jak zwierzęta określił święty Franciszek z Asyżu, świadczy nasze postępowanie wobec ich, stąd potrzeba niesienia pomocy, gdy dzieje im się krzywda. Bardzo ważne znaczenie zatem ma szereg organizowanych akcji oddolnych polegających na dokarmianiu leśnej zwierzyny, sprzątaniu lokalnych ekosystemów, akcjach wsparcia dla zwierząt mieszkających w schroniskach i opiece nad porzuconymi, ponieważ one pozwalają budować kolejną część społecznego obrazu współczesnego nacjonalizmu. Zrywać tę okrutną potwarz przyklejaną nam wszystkim przez System, potwarz chuliganów i neonazistów, a ukazywać twarz prawdziwie ludzką, czułą na problemy dzisiejszego świata i gotową do niesienia pomocy każdemu istnieniu.

Istotna jest też dbałość o populację zwierząt, dzięki którym produkcja żywności funkcjonuje prawidłowo, a sama żywność jest zdrowa. Niestety dzięki upowszechnianiu się środków chemicznych mających dbać o uprawę i ochronę roślin następuje między innymi masowy pomór pszczół, które są odpowiedzialne za zapylanie 70 na 100 gatunków roślin uprawnych zapewniających produkcję 90% żywności dla całej populacji Ziemi.

Nie tylko aspekt czysto materialny, ekonomiczny i żywnościowy ma rola edukacji w zakresie ochrony środowiska bez jakichkolwiek stereotypów. Więź człowieka z przyrodą ma przede wszystkim charakter duchowy. Rozerwanie tej mocnej więzi prowadzi do dewastacji przyrody. A dewastacja przyrody niesie ze sobą również dewastację człowieka, skutkującą poważnym uszczerbkiem na jego psychice i duchowości. O tym zieloni ekolodzy z kolei zapominają, a skupiają się tylko i wyłącznie na zagrożeniu bytowania człowieka spowodowanym przez dewastację środowiska. Skupiają się tylko na przyczynach, a nie na skutkach. Idea Narodowej Ekologii, którą znakomicie opisał Bogdan Kozieł na łamach numeru pisma Zielone Brygady. Pismo ekologów z 1991 roku, stawia nie tylko na przeciwstawienie się pogorszeniu własnych warunków życiowych, ale także na konsekwencjach, jakie niesie szeroko pojęta eksploatacja środowiska przez międzynarodowe korporacje. Która powoduje niszczenie duchowe każdej istoty ludzkiej, jej duszy i najgłębszego jestestwa.

Co więcej, eksploatacja środowiska naturalnego połączona z gwałtowną industrializacją i urbanizacją spowodowała ukształtowanie się nowego typu człowieka. Człowieka wyobcowanego, osamotnionego, zmechanizowanego i wtłoczonego w trybiki Systemu, który to człowiek nie jest świadomy swojej pustki duchowej i stanowi wyłącznie przedmiot istnienia bazujący na ideologii „postępu”, ideologii forsującej hedonistyczny i konsumpcyjny styl życia, przywiązanie do dóbr doczesnych oraz brak jakiejkolwiek głębi. Dlatego należy uznać współczesne ruchy „ekologiczne” za równie poważne zagrożenie dla środowiska naturalnego obok mechaniczno – korporacyjno – kolonizacyjnego systemu. Ponieważ oba te czynniki chcą sprowadzić człowieka do roli nie istoty odczuwającej mistyczną więź z przyrodą, ziemią, Ojczyzną i Narodem, do którego przynależą i z którymi to wartościami się utożsamiają, ale właśnie do roli członka stada nastawionego jedynie na konsumpcję.

Dlatego nowoczesny, rewolucyjny nacjonalizm powinien postawić na walkę o ocalenie i nieskażenie środowiska naturalnego we wszystkich jego aspektach, tak gospodarczym (jak między innymi ograniczenie uprzemysłowienia), społecznym (tj. ograniczenie urbanizacji oraz przedefiniowanie dotychczasowej polityki ludnościowej i przestrzennej na taką, jaka będzie sprzyjać prawidłowemu rozwojowi ekośrodowiska), jak i wychowawczym – tu musi zostać położony nacisk na wychowanie człowieka w postawie odczuwania miłości do przyrody, przeżywania więzi z nią jako jednym z elementów rozwojowych naszej narodowej tożsamości. Ku temu powinny iść konkretne postulaty płynące z ideowego wnętrza nacjonalizmu, nie zaś ruchów określających się mianem „ekologicznych” czy „new age”, które wraz z czynnikami dewastującymi mechanicznie środowisko są tak jak kapitalizm i komunizm takimi samymi odnogami materializmu. Zacząć tę walkę należy od poświęcenia czasu na sprzątanie lasów, parków i innych elementów ekosystemu, segregację odpadów i tym podobne akcje połączone z oddolną edukacją społeczną w tymże zakresie.

Adam Busse