Robert Hercjusz - Germanie (Niemcy) a Słowianie (Polacy) – krótkie studium porównawcze

Czytelniku drogi,

 

Radzę sięgnąć po, zapomnianą dziś, książeczkę Karola Stojanowskiego „Rasizm przeciw Słowiańszczyźnie” (1934). Autor był polskim antropologiem, działaczem politycznym powiązanym z kręgami narodowymi. Pisał prace z zakresu antropologii i historii. Poruszał kwestię m.in. ekspansjonizmu niemieckiego na Wschód.

„Mapy dwóch słowiańskich uczonych wykazują, ze prawie trzecia część narodowego terytorjum niemieckiego, to dawne ziemie słowiańskie; bodaj trzecia część masy narodowej to zniemczeni Słowianie. Niemcy nie tylko podbili ogniem i mieczem słowiańskie ludy między Łabą i Odrą, ale przeszli Odrę, zniemczyli poważnie terytorjum sudeckie oraz wbili się trzema wielkimi klinami głęboko w ziemie słowiańskie. Są to kliny: austriacki, śląski i wschodnio-pruski (…). Cóż więc zadecydowało o wyniku tysiącletnich zapasów niemiecko-słowiańskich?

Naogół wysuwa się dwa główne momenty, które zadecydowały o zwycięstwie na korzyść Niemców. Są niemi niemiecki wyższy poziom kulturowo-cywilizacyjny i niemiecki duch zaborczy. Godnym uwagi jest przytem fakt, że Niemcy obnoszą się ze swą wyższością kulturalną, przesadzając nawet niemało w jej ocenie. Ma to być pewnego rodzaju usprawiedliwieniem ich barbarzyństw popełnianych w ciągu zaborów oraz samych zaborów. Słowianie natomiast wysuwają na plan pierwszy nieubłaganą zaborczość, chcąc instynktownie usprawiedliwić swoje klęski polityczne, oraz wytworzyć zarówno u siebie jak też w opinji światowej chociaż przekonanie o swojej wyższości moralno-politycznej. Przekonanie takie bywa zwłaszcza u Słowian jakby surogatem zwycięstwa, łagodzącym istotne klęski. (…) Należy sobie pozatem uświadomić dla przyszłego działania, że obie wyżej wspomniane właściwości niemieckie nie odegrały jednakowej roli. (…)

Najważniejszą jednak przyczyną niemieckiej przewagi nad Słowianami była bezsprzecznie owa konsekwentna wola zdobywcza i rozmach ekspansywny, rzadko przez inne narody tak długo utrzymywany”. [Stojanowski: 12-14] (podkreślenia moje).

Niemcy tereny słowiańskie zdobywali posługując się wszystkimi dostępnymi środkami: wojną regularną, podstępnymi napadami, tworzeniem instytucji kolonizacyjnych, zdradą sojuszników, mieszanie się w wewnętrzne spory między Słowianami, jak również napuszczając jednych Słowian na drugich.

Paskudni ci Niemcy, nie? A teraz zadam pytanie: dlaczego Polacy nie robili tego samego przeciwko Niemcom? Dlaczego? Czy jesteś w stanie, drogi czytelniku, wymienić czynnik uniemożliwiający nam robienie czegoś podobnego?

Przejdźmy dalej.

Tak jak Stojanowski wspomniał, Słowianie wysuwają na pierwszy plan nieubłaganą zaborczość niemiecką, tj. mieli do nich pretensje o to, że dążą do ekspansji ich kosztem. Sami zaś głosili własną wyższość moralno-polityczną. Co to wszystko znaczy?

Dlaczego narzekać, zamiast wziąć dupę w troki i zacząć stopniowo, mozolnie i wytrwale budować własną potęgę (i ją potem utrzymywać)?

„Nie lubimy robić, lubimy się wozić.

Ty wiesz o co chodzi, hymn dla wszystkich Słowian.

Nie lubimy robić, lubimy się wozić.

Ty wiesz o co chodzi, hymn dla wszystkich Słowian.

Nie lubimy robić, to słowiański gen. Kiedy do roboty trzeba iść budzi się:

w głowie sto powodów i pomysłów jak tu nie narobić się.

W kraju tak niskich płac, wysokich cen praca w rękach nie pali się.

Włączamy w mig, słowiański spryt by zrobić nie robiąc nic.”

- Donatan – „Nie lubimy robić”

Po jednym z koncertów Percivala, pogadałem sobie z jedną z wokalistek. Na koniec konwersacji spytałem: A ty, lubisz robić? Po chwili namysłu odpowiedziała krótko: „Nie”.

Nie róbcie nic, drodzy Słowianie. Nie miejcie tylko potem pretensji, że (lubiący robić) Germanie was rąbią od tyłu.

 

Robert Hercjusz