Tomasz Kosiński - „Nulla crux, Nulla corona”– Florian Geyer, dziedzictwo i mit obrońcy niemieckich chłopów

Wir sind des GeyersschwarzerHaufen (jesteśmy czarną gromadą Geyera) - tymi słowami zaczyna się popularna, niemiecka pieśń ludowa. Tekst inspirowany XIX – wieczną piosenką Ich bin der arme Kunrad powstał w 1920 roku. Utwór nawiązuje do działań armii chłopskiej Odenwaldu oraz jej przywódcy Floriana Geyera biorących udział w XVI – wiecznych wojnach chłopskich. Dowódcy, którego mit inspirował od II połowy XIX wieku socjalistów, działaczy chłopskich, jak i nazistów. Jego imieniem nazwano m.in. 8 Dywizję Kawalerii SS.

Florian Geyer urodził się około 1490 roku, na zamku rodu Geyer, w Giebelstadt, w Dolnej Frankonii. Po śmierci ojca Dietricha w 1492 roku, a później dwóch braci, odziedziczył zamek rodowy oraz ogromny majątek. Dzięki temu nie musiał martwić się o byt. Około 1512 lub 1513 roku, udał się na dwór króla Anglii Henryka VIII. Tam spotkał się z reformatorskimi ideami Jana Wiklefa oraz ruchem lollardów. Ta ostatnia to plebejsko – religijna organizacja, która bazowała na Piśmie Świętym. Odrzucała Kościół Katolicki jako instytucję. Wyznawcy tej idei uważali go za zepsuty. W 1517 roku Florian Geyer został ekskomunikowany. Był to efekt sporu dotyczący 350 - letnich roszczeń czynszu wraz z odsetkami, które wysunęła kolegiata w Neumünster. W 1519 roku, jako dowódca landsknechtów w Szwabii, brał udział w wyprawie przeciwko księciu Ulrykowi Wirtemberskiemu. Wynikało to z jego obowiązków wobec margrabiego Kazimierza Hohenzollerna. W tym samym roku na jego prośbę wsparł brata margrabiego, wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego Albrechta Hohenzollerna w walce z Królestwem Polskim (1519 -1521). W 1520 roku przewodniczył negocjacjom dotyczącym zawieszenia broni. W 1523 roku był na rokowaniach w czasie trwania obrad sejmu rycerskiego we Schweinfurcie. Do 1523 roku pozostał na służbie Zakonu Krzyżackiego. W ramach swych działań odwiedził dwory europejskich władców szukając wsparcia, gdy sytuacja militarna podczas wojny rozwinęła się niepomyślnie dla zakonu. Towarzyszył również Hohenzollernowi podczas rozmów z Marcinem Lutrem w Wittenberdze w 1523 roku.

W 1524 roku wybuchła wojna chłopska. Zreinterpretowane przez Thomasa Müntzera idee Marcina Lutra porwały do walki chłopów z południowych ziem. Żądano zniesienia stosunków feudalnych, ustanowienia równości społecznej, odrzucenia pośrednictwa księży w sprawach wiary, gdyż „natchnienie Ducha Świętego” jest najważniejsze. Walczono także o odebranie dóbr panom feudalnym i duchownym oraz rozdzielenia ich między chłopów. Warto zaznaczyć, iż Marcin Luter uważał te postulaty za zbyt radykalne. Co więcej otwarcie wystąpił przeciwko nim w 1525 roku, wydając odezwę „Przeciwko zbójeckim i morderczym rotom chłopów”.

Geyer podobnie jak większa część rycerstwa niemieckiego popierała idee reformacji, jednak rewolta chłopska przybrała charakter otwartej wojny przeciwko obu nurtom religijnym, jak i stosunkom feudalnym. W tym czasie Florian Geyer negocjował warunki poprawy bytu chłopów z regionu doliny Tauber. Wraz z garstką rycerzy stworzył podstawy chłopskiej armii tzw. „Czarnej Gromady” (schwarzerHaufen). Była prawdopodobnie jedyną, ciężką dywizją kawalerii w historii Europy, która stanęła po stronie rewolucji chłopskiej. Geyer opracował zasady walki jednostki oraz wystawił ze swego majątku oddział liczący kilkuset mężczyzn. „Czarna Gromada” pozwoliła piechocie Müntzera na odniesienie szeregu zwycięstw na polach bitew. Pomogła wyzwolić wiele wsi. Sam Geyer stał się ludowym bohaterem we Frankonii, a później w całych Niemczech. Udało mu się pozyskać zwolenników w wielu niemieckich miastach takich jak np. Rothenburg ob der Tauber. Jego celem były reformy całej Rzeszy, zniesienie przywilejów szlachty, oraz duchowieństwa. Ponadto walczył o zniesienie ewangelii jako podstawy moralności. Z sukcesami Geyera wiąże się opowieść, iż po odniesieniu szeregu zwycięstw wydrapał na swym mieczu hasło Nulla crux, nullacorona (Ani krzyż, ani korona). Związana z nim jest również czarna legenda - przypisuje mu się bezmyślne niszczenie katedr i zamków, a także egzekucje panów i kapłanów w nich mieszkających. Okrucieństwo i zakres tych działań jest jednak kwestionowany.

Wojna chłopska chyliła się ku upadkowi, wielu buntowniczych chłopów wróciło do domów. Większość rycerzy, którzy wraz z Geyerem wsparli Müntzera uciekli. Sam przywódca chłopów został pokonany pod Frankenhausen i wkrótce wykonano na nim wyrok śmierci. Gdy szwabskie oddziały Georga Truchsess von Waldburg-Zeil wystąpiły przeciw powstaniu i zadały im dotkliwą porażkę, postanowiono za radą Geyera wynegocjować rozejm. Mediatorem miał być margrabia Kazimierz Hohenzollern. Geyer udał się do Rothenburg ob der Tauber oczekując na wojska Hohenzollerna. Po klęsce chłopów w bitwie pod Ingolstadt, Geyer został wydalony przez radę miasta. Odjechał konno w kierunku północnym. Nocą z 9 na 10 czerwca 1525 roku w Gramschatzer Wald, koło Würzburga, został zaatakowany i zamordowany. Według źródeł za atak odpowiadało dwóch parobków szwagra Geyera Wilhelma von Grumbach. Los zwłok Geyera do dziś pozostaje niewyjaśniony.

Postać Floriana Geyera inspirowała zarówno polityków, jak i artystów. Został uznany za zapowiedź komunistycznego rewolucjonisty w „Wojnie chłopskiej” Friedricha Engelsa. W dziele tym Engels twierdził, że wojna chłopska była przede wszystkim walką klasową o kontrolę nad ziemią i kopalniami, podważało to język biblijny i metafory powszechnie rozumiane przez chłopów. Geyer był także bohaterem jednej z głównych sztuk Gerharta Hauptmanna, historycznego dramatu „Florian Geyer. Die Tragödie des Bauernkrieges” (1896) pojawia się również w sztuce Nikolausa Freya „Florian Geyer – Bauernkrieg 1525”. Stanowił inspirację do napisania powieści przez Wilhelma Roberta Hellera pt. „Florian Geyer. Roman.” Natomiast wspomniana we wstęp pieśń ludowa „Wir sind des GeyersschwarzerHaufen” została przyjęta przez międzynarodowy, marksistowski ruch robotniczy.

Geyer był również wspominany przez rewolucyjny ruch Landvolkbewegungoraz działaczy Czarnego Frontu w latach 30. XX wieku. Stał się również patronem 8. Dywizji Kawalerii SS Florian Geyer, ponieważ dla Adolfa Hitlera i NSDAP utożsamiał w sobie cechy germańskiego herosa.

Stał się symbolem buntu uciskanych mas, który inspirował kolejne, niemieckie pokolenia. Obecnie pamięć o Florianie Geyerze nie jest tak silna jak przed II wojną światową. Nie zmienia to faktu, że niemieccy nacjonaliści doceniają jego rolę w kształtowaniu mitu niemieckiego bohatera, walczącego z niesprawiedliwością społeczną, mimo okrucieństwa i zbrodni, których miał się dopuścić.

Tomasz Kosiński