Prawo Konstytucyjne - czy jest ono nadal prawem wolności?

Sam termin – prawo konstytucyjne posiada przynajmniej dwa znaczenia. Trudność o określeniu jednoznaczności tego prawa wynika stąd, że sama konstytucja ma kilka znaczeń. Albowiem konstytucja to przede wszystkim: akt prawny pisany (ustawa zasadnicza) oraz synonim ustroju politycznego państwa. Dlatego samo prawo konstytucyjne w (sensie wąskim) – to zespół norm prawnych zawartych w konstytucji i innych ustawach konstytucyjnych. Natomiast ( w sensie szerokim) jest całokształtem norm prawnych mających za przedmiot uregulowanie ustroju politycznego oraz społeczno-gospodarczego państwa1.

Co ciekawe samo określenie pojawiło się pod koniec XVIII w. we Francji. Moim zdaniem samo wyodrębnienie się tego prawa było oczywiście związane z ideologią rewolucji francuskiej, a konkretnie – ze znaczeniem, jakie dla utrwalenia jej zdobyczy miało przyjęcie pisanej konstytucji. Sami twórcy francuskiej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, a także założyciele ,,demokracji” amerykańskiej utożsamili prawo konstytucyjne z prawem wolności.

Materią owego prawa w szerszym rozumieniu, obejmuje te normy prawne które określają. Po pierwsze podmiot władzy suwerennej w państwie i sposoby jej sprawowania, czyli do kogo należy najwyższa władza w państwie. Określa też formę i charakter państwa. Po drugie podstawy ustroju społeczno-gospodarczego państwa. Wskazując formy własności w państwie, mechanizmy jej ochrony, sposób organizacji życia gospodarczego oraz społecznego. Trzecim aspektem jest system organów państwowych. Wchodzi tu o wyraźne wskazanie struktury organów państwa, trybu ich funkcjonowania oraz ich wzajemnego stosunku do siebie. Czwartym zagadnieniem , które obejmuje normy prawne jest status obywatela. Prawo konstytucyjne określa prawa i wolności obywatela, a także nakłada na niego obowiązki. Ostatnia kwestią jaka określa prawo konstytucyjne jest podstawa systemu wyborczego. Czyli sposobu powołania przez państwo organów przedstawicielskich. Warto też wiedzieć iż, samo prawo konstytucyjne w klasycznym podziale prawa na publiczne i prywatne, należy do prawa publicznego.

Czy można kontrolować konstytucyjność prawa? Można. Lecz na czym ona polega? Na ocenie zgodności z ustawą zasadniczą norm prawnych oraz, ewentualnie innych działań podejmowanych przez organy państwowe. Na tle historycznym wykształciły się dwa systemy takiej kontroli. Kontrola parlamentarna (obecnie w zaniku) oraz pozaparlamentarna. Ten pierwszy system po II wojnie światowej, z uwagi na swoją nieskuteczność, stopniowo został zastąpiony wprowadzeniem drugiego systemu – pozaparlamentarnych form ochrony konstytucji. Dziś z krajów zachodnich tylko Holandia oraz Luksemburg nie maja tego typu instytucji. Odmiennie sytuacja kształtowała się w były państwach socjalistycznych (Jugosławia od 1964r. oraz Czechosłowacja od 1968r.) , gdzie tylko poza dwoma państwami o strukturze federacyjnej, gdzie powołano pozaparlamentarną instytucje ochrony konstytucji nazwany trybunałem Konstytucyjnym, w pozostałych państwach funkcjonował system parlamentarnej kontroli. W Polsce wprowadzono próbę zinstytucjonalizowania tego systemu, powołując w 1972 r. Komisję Prac Ustawodawczych. Cztery lata później Konstytucja powierzyła prawo czuwania nad zgodnością prawa z konstytucją Radzie Państwa. Dopiero w 1982 r. wprowadzono do Konstytucji naszego kraju Trybunał Konstytucyjny, lecz w pełni zaczął on funkcjonować po wprowadzeniu Konstytucji RP z 1997 roku.

Czy w naszym kraju obecny Trybunał pełni funkcje jakie powinien pełnić prawdziwy Trybunał Konstytucyjny? Moim zdaniem, nie. Albowiem niezawisłość tej instytucji została w moich mniemaniu podważona, nie mówię tu o oczywistych ostatnich wydaniach z nim związanych, ale o fakcie zasiadania w nim sędziów będących już nimi za czasów PRL-u. Moim zdaniem pokazuje to błędne funkcjonowanie obecnego Trybunału, łamiącego zasadę demokratycznego państwa prawnego, W art.2 Konstytucji z 1997r. jest napisane że, Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Jak dla mnie tak nie jest i póki nie nastąpi odnowa polskiego sądownictwa ,a co za tym idzie powołania Trybunału Konstytucyjnego, nie przez parlament a przez nasz naród, który będzie odpowiadał tylko przed nim. Ta zasada będzie nadal jedynie zapisem bez realnego pokrycia. Albowiem w dzisiejszej Polsce prawo konstytucyjne, jak na razie, nie jest prawem wolności, tylko elementem przepychanek dwóch (obecnie jednej) partii (wiecie jakich), których konflikt niepotrzebnie nasz naród rozdarł, co bezwzględnie wykorzystują nasi wrogowie.

 

1 Wiesław Skrzydło (red), Polskie Prawo Konstytucyjne, Lublin 2005 , s. 17-18