Adrianna Gąsiorek - Cyfrowe zapóźnienie – bariera dla rozwoju gospodarczego i innowacyjności

Na tle mieszkańców innych państw Unii Europejskiej poziom kompetencji cyfrowych Polaków utrzymuje się na bardzo niskim poziomie – wynika z ostatnich danych Eurostat. Zaledwie nieco poniżej połowy obywateli deklaruje posiadanie przynajmniej podstawowych umiejętności cyfrowych, a tylko 20 proc. dysponuje kompetencjami wykraczającymi poza ten poziom. Te alarmujące dane nie są jedynie statystyczną ciekawostką – mają one bezpośrednie przełożenie na potencjał rozwoju gospodarczego, innowacyjność przedsiębiorstw i konkurencyjność Polski na arenie międzynarodowej.

Czym są kompetencje cyfrowe i dlaczego są tak ważne?

Kompetencje cyfrowe to nie tylko umiejętność korzystania z komputera czy wyszukiwania informacji w Internecie. To także zdolność do komunikowania się za pomocą narzędzi cyfrowych, bezpiecznego przetwarzania danych, wykorzystywania nowoczesnych technologii w pracy, edukacji i codziennym życiu. W czasach, gdy coraz więcej dziedzin życia – od bankowości po ochronę zdrowia – przenosi się do przestrzeni cyfrowej, brak tych kompetencji oznacza realne wykluczenie społeczne i zawodowe.

Dla gospodarki oznacza to coś więcej: spadek efektywności pracy, ograniczoną innowacyjność firm, utrudniony rozwój sektora technologicznego i barierę w adaptacji do przemysłu 4.0. W rzeczywistości zglobalizowanej i opartej na wiedzy, cyfrowa niekompetencja staje się czynnikiem systemowo ograniczającym rozwój.

Polska na cyfrowym końcu Europy

Z danych Eurostatu z 2024 roku wynika, że Polska znajduje się poniżej średniej unijnej zarówno pod względem podstawowych, jak i zaawansowanych kompetencji cyfrowych. Podczas gdy średnio w UE około 54 proc. obywateli posiada co najmniej podstawowe umiejętności cyfrowe, w Polsce wskaźnik ten wynosi niespełna 46 proc. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w zakresie kompetencji zaawansowanych – zaledwie co piąty Polak deklaruje, że posiada umiejętności cyfrowe wykraczające poza podstawowe, w porównaniu do około 31 proc. w krajach skandynawskich czy Holandii.

W szczególności dotyczy to osób powyżej 45. roku życia, mieszkańców mniejszych miast i wsi oraz osób o niższym poziomie wykształcenia. Choć młodsze pokolenia są znacznie bardziej zaznajomione z technologią, ich kompetencje często ograniczają się do konsumpcyjnego korzystania z Internetu , a nie do jego twórczego czy zawodowego wykorzystania.

Konsekwencje gospodarcze: niewykorzystany potencjał

Brak kompetencji cyfrowych przekłada się bezpośrednio na funkcjonowanie polskich przedsiębiorstw. Z jednej strony utrudnia wdrażanie nowoczesnych rozwiązań technologicznych – takich jak automatyzacja, sztuczna inteligencja, analiza danych – z drugiej, ogranicza produktywność i innowacyjność pracowników. Z raportu Digital Economy and Society Index (DESI) wynika, że małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce znacznie rzadziej niż ich zachodnioeuropejskie odpowiedniki wdrażają narzędzia cyfrowe, takie jak CRM, chmura obliczeniowa czy e-commerce. Przyczyną nie są wyłącznie koszty, ale także brak kompetentnej kadry, która mogłaby te technologie obsługiwać i rozwijać.

W dłuższej perspektywie oznacza to osłabienie konkurencyjności gospodarki, niższy wzrost PKB i mniejsze możliwości przyciągania inwestycji zagranicznych, zwłaszcza tych z sektora high-tech.

Edukacja cyfrowa w Polsce – ciągle z tyłu

Problem ten ma swoje źródła w systemie edukacji, który przez długi czas marginalizował znaczenie kompetencji cyfrowych. Choć w ostatnich latach wprowadzono do szkół przedmioty z zakresu informatyki i programowania, ich jakość i intensywność są bardzo zróżnicowane. Często brakuje wykwalifikowanej kadry, odpowiedniego sprzętu oraz aktualnych programów nauczania, które nadążałyby za postępem technologicznym.

Co więcej, edukacja dorosłych w zakresie kompetencji cyfrowych niemal nie istnieje. Programy wsparcia są rozproszone, często nieatrakcyjne lub niedostosowane do realnych potrzeb rynku pracy. Zbyt mało uwagi poświęca się też edukacji w miejscu pracy – firmy, zwłaszcza małe i średnie, rzadko inwestują w rozwój umiejętności cyfrowych swoich pracowników.

Co można zrobić? Rekomendacje

Aby przełamać ten impas, potrzebne są działania systemowe i skoordynowane:

  1. Reforma edukacji cyfrowej – wprowadzenie nowoczesnych programów nauczania informatyki i technologii cyfrowych od najwcześniejszych etapów edukacji. Konieczna jest także profesjonalizacja kadry nauczycielskiej oraz inwestycje w infrastrukturę IT w szkołach.

  2. Programy reskillingu i upskillingu – szeroko dostępne kursy i szkolenia dla dorosłych, organizowane we współpracy z uczelniami, samorządami i firmami technologicznymi. Kluczowe będzie dotarcie z tymi programami do osób z mniejszych miejscowości i o niższych kwalifikacjach.

  3. Wsparcie dla przedsiębiorstw – ulgi podatkowe i granty dla firm inwestujących w szkolenia cyfrowe pracowników. Promowanie dobrych praktyk i narzędzi cyfryzacji wśród MŚP.

  4. Kampanie społeczne – zwiększające świadomość znaczenia kompetencji cyfrowych oraz przełamujące bariery lęku i nieufności wobec technologii.

Podsumowanie

Polska stoi dziś przed wyborem: albo podejmie zdecydowane działania na rzecz rozwoju kompetencji cyfrowych obywateli, albo pogłębi się jej marginalizacja w cyfrowym świecie. Umiejętności cyfrowe to nie luksus, lecz podstawowy zasób współczesnego społeczeństwa. Bez ich upowszechnienia nie będzie możliwe osiągnięcie prawdziwej transformacji cyfrowej gospodarki, ani trwałego wzrostu dobrobytu społecznego. Czas przestać traktować cyfryzację jako trend – i zacząć traktować ją jako konieczność.