Monika Dębek - O zazdrości i zawiści

Zazdrość -obecna w życiu każdego z nas, jest to uczucie, które pojawia się u człowieka sfrustrowanego, niemającego zaspokojonych różnego rodzaju potrzeb. Uważana jest jednak za coś negatywnego, chociaż jej lekka forma może być motorem napędowym do działania dla innej osoby, źródłem inspiracji.

 

Zawiść w swojej formie, znacznie silniejsza niż zazdrość. Wiąże się z nią już odczuwanie bardzo silnej niechęci, do obiektu zazdrości.

 

Zawiść-osoba, kierująca się nią, nie odczuwa żadnych dobrych emocji, najchętniej zniszczyłaby obiekt swojej zazdrości, pozbawiła go, tego, co zazdrości.

 

Pojawia się ona, na już bardzo wczesnym etapie życia ludzkiego, nieprzepracowana nawarstwia się i może trwać nawet do samej śmierci. Nie jest ona związana kompletnie z niczym pozytywnym, nie chce się osiągnąć, tego, co inny, chce raczej by stała mu się jakaś krzywda.

 

Osoba kierująca się zawiścią może nie tylko zaszkodzić komuś innemu, ale także samej sobie. Chora zazdrość może spowodować niską samoocenę. W efekcie człowiek może doprowadzić się nawet do depresji, czy innych zaburzeń psychicznych, a także bardzo silnych objawów somatycznych.

 

Zawistny człowiek, nigdy nie zbuduje prawdziwych relacji z innymi ludźmi, zawsze będzie czegoś zazdrościć innym i życzyć im wszystkiego najgorszego, nawet tym zupełnie obcym jednostkom.

 

Niestety w naszym szeroko pojętym środowisku narodowym zazdrość i zawiść też są obecne. Mit braterstwa? Nie do końca... Bardzo mocno obecne jest wymyślanie bajek i niestworzonych historii o innych, rzucanie kłód innym. Robią tak bardzo często osoby, które nie wykazują się żadną działalnością na rzecz Ojczyzny, czy też innych osób. Potrafią jedynie siać ferment, wymyślać plotki, doskonałe są w odwracaniu kota ogonem i manipulowaniu innymi osobami.

 

O wiele prościej byłoby połączyć razem siły i działać dla lepszej Polski, a prywatne animozje tłumaczyć sobie w cztery oczy. Niestety niektórym osobom łatwiej jest próbować niszczyć, niż odważyć się na rozmowę. Zamiast kibicować innym w ich działalności, prościej jest krytykować, nie jest to ta konstruktywna krytyka.

 

Lekka zazdrość mogłaby być czymś pozytywnym, gdyby działała na inne osoby motywująco, zapalała do jeszcze lepszej działalności. Niestety wśród ludzkości bardzo wiele zawiści, która pochłania coraz to więcej nowych dusz.

 

Jak radzić sobie z zawiścią i z zazdrością? Przede wszystkim przestać żyć życiem innych i nienawidzić innych, rozwijać swoje pasje, realizować się w życiu zawodowym, na innych patrzeć przychylnym okiem, a nie jak na wroga. Z drugiego człowieka można czerpać inspiracje do własnego życia, brać z niego wzór. Przyjaźń i pozytywne uczucia mogą spowodować tylko same korzyści, a w przypadku pracy na rzecz Polski, tylko i wyłącznie dobre efekty.

 

Nie kierujmy się w życiu zazdrością, zawiścią, patrzmy jak, możemy pomóc drugiemu człowiekowi, a nie go zdeptać i dobić.

 

Braterstwo prawdziwe może prowadzić nas tylko i wyłącznie w dobrą stronę. W przypadku chorej zawiści potrzebna jest psychoterapia. Może ona pomóc wyjść z pułapki nienawiści i w powrocie do normalnego życia i zdrowych relacji.

 

 

 

Monika Dębek