Bartosz Tomczak - Szef Akcji Specjalnej z Gminy Rogoźno

Por. Leon Cybulski ps. „Znicz”, człowiek do zadań specjalnych w NSZ

 

               Leon Cybulski urodził się 24 marca 1915 roku w Parkowie, w rodzinie Józefai Marianny z domu Sołtysiak. W rodzinnej miejscowości w wieku 8 lat zaczął uczęszczać do szkoły powszechnej, w której w roku 1928 ukończył 5 klas. Ojciec Cybulskiego był z zawodu murarzem. Rodzina Cybulskich posiadała ponadto gospodarstwo w Parkowie, na którym po ukończeniu szkoły do 1930 r. pomagał młody Leon. W międzyczasie Cybulski po półrocznej praktyce zdobył przyuczenie jako uczeń kowala-maszynisty u mieszkańca Parkowa- Frąckowiaka, lecz w wyniku braku środków pieniężnych, postanowił porzucić to zajęcie. Następnie przez okres około roku pracował w różnych zawodach. Początkowo jako pomocnik rolny zatrudniał się u różnych gospodarzy, aby w końcu listopada 1930 roku wraz z ojcem nająć się przy wyrąbie drzewa w nadleśnictwie Wełna (gm. Rogoźno), gdzie z przerwami na pomoc w rodzimym gospodarstwie pracował do 1934 roku.

 

            W 1935 roku Leon Cybulski ochotniczo wstąpił do Wojska Polskiego i został wcielony do 61 pułku piechoty w Bydgoszczy. Stąd został skierowany na półroczną szkołę podoficerską, po której ukończeniu dostał  awans na starszego strzelca.  W maju 1936 roku z okazji święta pułkowego Leon Cybulski dostał awans do stopnia starszego kaprala. Równocześnie z okresem nauki w szkole podoficerskiej Cybulski uczęszczał na kursy wieczorowe, na zakończenie których wręczono mu świadectwo ukończenia szkoły siedmio-klasowej. W miesiącu czerwcu tego samego roku zdał także egzamin kończący szkołę ogólnokształcącą i 4 klasowe gimnazjum.

 

            We wrześniu 1936 roku Leon Cybulski został zwolniony ze służby wojskowej i powraca w rodzinne strony, gdzie ponownie podejmuje pracę w leśnictwie. Niespodziewanie po kilku miesiącach Cybulski dostał wezwanie do stawienia się w Warszawie w jednostce wojskowej, w której został przydzielony do rezerwy „A”, czyli tzw. Przysposobienia Policyjnego, jednostki, która stacjonowała w miejscowości Golędzinów pod Warszawą. Leon Cybulski przebywał w tejże jednostce do jesieni 1937 roku.

 

            W  końcu 1937 roku Cybulski został skierowany do Państwowej Szkoły Policji, która mieściła się w Wielkich Mostach w powiecie Żółkiew, w województwie Lwowskim. Służba w tym rejonie nie trwała jednak długo ponieważ już w lutym 1938 roku, po rozwiązaniu jednostki, Cybulski skierowany został do rezerwy przy komendzie głównej Policji Państwowej.  Będąc w grupie rezerwy w pierwszym swoim zadaniu, wyjeżdża na pogranicze polsko-niemieckie, w celu zapobieżenia rozprzestrzenieniu się groźnej epidemii wśród zwierząt- pryszczycy. W dalszym okresie służby policyjnej Cybulski został wysłany na tereny Śląska, gdzie pełnił funkcje prewencyjne mające na celu opanowanie napiętych nastrojów między Polską a Czechosłowacją podczas konfliktu o Zaolzie. Zadanie jego grupy polegało głównie na zapobieżeniu akcji sabotażu w fabrykach, oraz innych zakładach produkcyjnych. Z dalszej karty przebiegu służby w Policji Państwowej dowiadujemy się o przerzuceniu jego jednostki z terenów Śląska do koszar umiejscowionych w Żyrardowie, skąd z kolei 20 stycznia grupa, w której znajdował się Cybulski została przeniesiona na Ruś Podkarpacką w celu wzmocnienia posterunków przygranicznych. W wyniku napiętej sytuacji politycznej, oddział został w maju 1939 roku ponownie odesłany do koszar w Żyrardowie, skąd jeszcze w tym samym miesiącu skierowany został na tereny województwa poznańskiego aby zapobiec aktom sabotażu i dywersji jakich dopuszczali się miejscowi Niemcy.

 

            Od czerwca 1939 roku do wybuchu II wojny światowej Leon Cybulski służył w województwie wołyńskim, gdzie pełnił służbę prewencyjną w policji państwowej.

 

            Po wkroczeniu wojsk niemieckich na tereny województwa wołyńskiego, Cybulski wraz z oddziałami Wojska Polskiego przekroczył Bug i próbował przebić się na pomoc walczącej jeszcze Warszawie, lecz z powodu kapitulacji Wojska Polskiego do stolicy nie dotarł.  W wyniku zaistniałej sytuacji postanowił przebić się do Chełma, aby zabrać stamtąd pozostawione przez siebie rzeczy, lecz po drodze został zatrzymany przez niemiecki patrol i osadzony w twierdzy Dęblin. Z twierdzy tej udało mu się uciec po dwóch dniach wraz ze współwięźniami. Po udanej ucieczce postanowił przebić się w kierunku rodzinnego Parkowa, lecz we wsi Sokołów pod Kutnem  po raz kolejny na drodze stanęły mu oddziały niemieckie. Tym razem były to oddziały pancerne, które zmierzały na pacyfikację ostatnich oddziałów Wojska Polskiego walczącego jeszcze w okolicznych lasach. Cybulski został przez żołnierzy niemieckich brutalnie pobity, w wyniku czego został przewieziony do szpitala, w którym przebywał pod obserwacją lekarzy przez trzy tygodnie. Po wyjściu ze szpitala Cybulski ponownie podejmuje próbę przebicia się na zachód, tym razem jego celem była Bydgoszcz, gdzie mieszkali jego bracia, których niestety nie zastał na miejscu. Po krótkim pobycie w tym mieście, wystarał się o fikcyjne zaświadczenie z Magistratu świadczące o posiadaniu rodziny na terenach położonych za Bugiem. Zaświadczenie to miało mu ułatwić przedostanie się na tereny Węgier.  Właśnie z zamiarem przekroczenia granicy, Cybulski udał się ponownie do Chełma aby zabrać swoje rzeczy, po czym zatrzymał się w Rzeczycy, gdzie przez dwa tygodnie przebywał u znajomego- Stanisława Pietrzaka. Podczas pobytu u Pietrzaka, Cybulski spotkał swojego dawnego znajomego z policji- Jana Matysiaka, którego zaznajomił ze swoim planem ucieczki na Węgry. Matysiak zaakceptował plan, lecz zaproponował przeczekać początek okupacji i przekroczyć granicę dopiero na wiosnę 1940 r., jednocześnie złożył Cybulskiemu propozycję wstąpienia w szeregi policji granatowej, która została przez niego przyjęta.

 

Swoją pracę w szeregach policji Leon Cybulski rozpoczął w listopadzie na posterunku w Zakrzówku, gdzie pracował do maja 1940 roku. W międzyczasie w listopadzie 1939 roku Cybulski został zaprzysiężony na członka Związku Walki Zbrojnej (ZWZ). W konspirację zaangażowali go byli znajomi policjanci- Mikita, Pietura i Adamiec. W ZWZ Cybulski został zastępcą Komendanta Żandarmerii na teren Zakrzówek, tzw. Służby Bezpieczeństwa (SB). Działalność ZWZ nie pozostała niezauważona przez Niemców i w wyniku rozpracowania struktur ZWZ-SB, aresztowani zostali Pietura, Adamiec, Mikita, oraz inni. Leon Cybulski uniknął aresztowania, ponieważ w tamtym czasie znajdował się na terenie gminy Batorz. Po  powrocie dowiedział się od żony Adamca, że także i on jest poszukiwany przez Niemców. Od tego momentu Cybulski zaczyna ukrywać się na terenie gminy Zakrzówek. Po pewnym czasie nawiązał kontakt z dawnym kolegę z ZWZ- Zygfrydem Sekułą, który także ukrywał się przed Niemcami. To właśnie z nim Cybulski na jesieni 1941 roku ponownie przystąpił do organizacji struktur ZWZ na tym terenie. Mimo częściowej odbudowy siatki terenowej, praca organizacyjna nie układała się, narzekano szczególnie na brak prasy, ulotek, oraz pieniędzy na działalność. Na przełomie roku 41/42 Cybulski spotkał się z niejakim Sprawką działaczem Narodowej Organizacji Wojskowej (NOW) działającej na tym terenie, który zaproponował mu wstąpienie w szeregi tejże organizacji. Było to pierwsze spotkanie Cybulskiego z podziemną organizacją narodową, oraz ruchem narodowym.

 

 

 

Bartosz Tomczak