Nestor Iskrzyński - Po co PIS-owi jest Bąkiewicz?

Kim jest Robert Bąkiewicz przypomnę jedynie pokrótce: Prezes Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości”  i Stowarzyszenia „Straż Narodowa, były lider ONR. Od pewnego czasu jest on sponsorowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości: oba jego stowarzyszenia uzyskały z „Funduszu Patriotycznego” w tym roku łącznie 3 miliony dotacji na cele takie jak:

 

  • zakup samochodów, - 200 tys. złotych

  • „organizację wydarzeń w plenerze i sprzęt do ratownictwa medycznego” – 650 tys. złotych

  • „rozwój mediów narodowych” - 650 tyś. złotych

  • zakup nieruchomości – 1,5 miliona złotych

 

Dzięki działaniom interwencji poselskiej w „Funduszu Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej” wiemy, że apetyt Bąkiewicza sięgał znacznie dalej, pragnął uzyskać na poczet Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” prawie 4 miliony złotych. Za dodatkowe pieniądze pragnął zakupić jeszcze jedną nieruchomość. Stowarzyszenie „Straż Narodowa” starało się również o 700 tyś złotych z Narodowego Instytutu Wolności ale nie przeszło przez konkurs.

 

Głównym celem projektu finansowanego z dotacji Funduszu ma być zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom różnych zgromadzeń – „w pierwszej kolejności wydarzeń o charakterze patriotycznym, religijnym oraz obrońców życia, ponieważ to one są najbardziej narażone na ataki i prowokacje ze strony lewicowych aktywistów”.

By realizować ten cel, Straż Narodowa ma stać się „profesjonalną jednostką”. Musi więc szkolić i wyposażyć w sprzęt wolontariuszy, którzy „będą w swoich regionach tworzyć jednostki” SN. A do tego z kolei, by prowadzić szkolenia z pierwszej pomocy i zabezpieczania zgromadzeń, „potrzebuje ośrodka szkoleniowego, który będzie również służyć jako baza ratownictwa oraz centrum zgłaszania interwencji”.

Dotacje na prawie 700 tys. złotych uzyskało również powiązane z Bąkiewiczem Stowarzyszenie „Roty Marszu Niepodległości”.

 

Pytanie jest następujące: czemu PIS sponsoruje ludzi znanych z łamania prawa, niszczenia prywatnej własności i ulicznych starć z policją? (via „Marsz Niepodległości” w 2020). Czemu finansuje samego Bąkiewicza, wszak on de facto jest właścicielem majątku dwóch pierwszych stowarzyszeń i to on w przypadku ich rozwiązania ten majątek przejmie?

 

Aktyw Robotniczy

 

Chociaż w tym wypadku lepsze było by określenie „SA”, „SS”, „wenezuelscy Colectivos” czy „ukraińskie Tituszki”. Mamy bowiem do czynienia z niepokojącym procederem: polski rząd finansuje własne bojówki aby „zagęszczały tłum”  czyli budowały za pieniądze iluzję społecznego poparcia dla władzy PIS poprzez uczestnictwo w demonstracjach, dokonywały akcji których nie może zrobić ze względów wizerunkowych policja, takich jak obicie mordy komuś komu nie po drodze z rządem oraz aby rozbić wewnętrznie środowisko narodowe i je sobie podporządkować.

 

Przestrzegam naiwnych którym spodobała się wizja współpracy z rządem i ogrzewanie się w jego blasku: oni nie potrzebują was tylko waszej pracy, potrzebują aby ktoś krzyczał że wszystko jest z Polską w porządku, za wszystkie jej niepowodzenia odpowiada „Zgniła UE”, „Ruskie” i „Araby” i legitymizował tym samym gospodarczą, polityczną i społeczną katastrofę jaką jest dekada PIS-u. Bąkiewicz to właśnie taka marionetka w ich rękach która z głupoty (czy może i z chciwości?) będzie zagłuszać głosy wzywające do naprawy naszego kraju. Jeżeli nie będzie im pasować, pozbędą się go (i innych). Przestrzegam was przed losem Ernst Röhma.

 

Za parę lat, jeżeli nic się nie zmieni, nie będzie już żadnych protestów pracowników służby medycznych, rolników, nauczycieli itp. Wszystkie zostaną rozgonione przez „nieznanych sprawców”, bądź „patriotycznie nastawiony tłum”.

 

A Wisłą stanie się słona od łez uronionych przez wszystkich Polaków skazanych na życie w dysfunkcyjnym, represyjnym, monopartyjnym kraju. Nie idźmy drogą Wenezueli, nie idźmy drogą Białorusi, nie idźmy drogą międzywojennych Niemiec.

 

Nestor Iskrzyński