Dymitr Smirniewski - Sylwester Damazy Kaliski – "narodowy komunista" w lepszym świetle

Artykuł jest nieco przewrotny, bo opisuje osobę, która należała do rządu komunistycznego, była częścią nomenklatury partyjnej. Dla niektórych Czytelników wspomnienie o polityku PZPR i to w pozytywnym świetle może zalatywać endokomuną. Postaram się udowodnić, że w przypadku Kaliskiego pozory mylą, jego kariera zakończona przedwczesną i tragiczną śmiercią wypełniona była służbą Polsce. Kim był Sylwester Damazy Kaliski? Urodził się w 1925 roku w Toruniu w rodzinie o tradycjach wojskowych. W czasie wojny uwięziony przez Niemców w obozie koncentracyjnym, po wojnie zdaje maturę eksternistycznie i dostaje się na Wydział Inżynierii Lądowo-Wodnej na Politechnice Gdańskiej. W 1950 roku rozpoczyna służbę wojskową, w 1951 roku zostaje pracownikiem WAT.

 

Tym, czym należy zrozumieć jego karierę polityczną jest fakt, że nie pracował w resortach odpowiadających za utrzymanie systemu komunistycznego, tylko odpowiadał za resorty powiązane z rozwojem nauki i zdolności technicznych polskiego kompleksu naukowo-przemysłowego. W 1974 roku zostaje ministrem nauki, szkolnictwa wyższego i techniki. Jego kariera polityczna stanowiła uzupełnienie kariery naukowej. Z czego jest słynny Sylwester Damazy Kaliski? Zasłynął jako czołowa postać polskich badań nad technologią termojądrową w dziedzinie wykorzystania jej do celów wojskowych oraz w przemyśle energetycznym.

 

Zanim przejdę do opisu jego prac, wyjaśnię pokrótce znaczenie technologii reakcji termojądrowej dla armii i gospodarki. Technologia reakcji termojądrowej najpełniej jest wykorzystana do celów wojskowych. Na niej opiera się działanie broni wodorowej, która w wyniku eksplozji uwalnia wielokrotnie większy potencjał od broni atomowej. Wykorzystanie fuzji termojądrowej w energetyce obecnie znajduje się w fazie eksperymentalnej. Polega na podgrzewaniu reaktora termojądrowego[1] do temperatury ponad 100 mln °C lub wyższej (spekuluje się również nad metodą tzw. zimnej fuzji) naśladując w ten sposób procesy zachodzące na Słońcu – największym naturalnym reaktorze termojądrowym w naszym układzie planetarnym. W wyniku tego, zderzają się ze sobą radioaktywne izotopy wodoru – deuter i tryt emitując energię. Obecnie prowadzone są badania nad utrzymaniem przez jak najdłuższy czas wysokiej temperatury w reaktorach tak, by czerpano z nich większą ilość energii niż się do reakcji zużywa. Pozwoli to na dokonanie rewolucji energetycznej i osiągnięcie dostępu do takich ilości energii, jakich obecnie nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić.

 

Sylwester Damazy Kaliski mógł się pochwalić tym, że dzięki niemu Polska w ciągu sześciu lat przeprowadziła udaną kontrolowaną fuzję termojądrową w 1973 roku. Innym pięciu wiodącym krajom udało się to w tym samym czasie, ale badania prowadziły od lat 50-tych. Dokonał tego za pomocą klasycznego detonatora złożonego ze zwykłych ładunków wybuchowych. Inne kraje do udanej syntezy potrzebowały stosowania laserów o dużej mocy. Oznaczało to tyle, że da się przeprowadzić reakcję termojądrową stosunkowo tanim kosztem bez stosowania zapalnika w postaci laseru, czy ładunku atomowego. Dla naszego przemysłu energetycznego była to wspaniała wiadomość. Oznaczało to, że mamy szansę na zbudowanie własnej broni atomowej i elektrowni termojądrowej. W klasycznych bombach wodorowych bomba atomowa służy jako zapalnik. Wtedy okazało się, że Polacy mogą skonstruować broń termojądrową bez ładunku atomowego jako zapalnika.

 

Wkrótce Polska miała rozpocząć własny program jądrowy razem z Chinami. Chińczycy chcieli nam udostępnić technologię własnych rakiet międzykontynentalnych razem z poligonami do testów broni jądrowej. W zamian Polska miała udostępnić nową technologię termojądrową. Jaki był tego finał? Planami zaniepokojony był Związek Radziecki obawiający się uniezależnienia się Polski. Wymusił na PRL-owskich dygnitarzach porzucenie planów polskiej broni jądrowej w zamian za „sprzedaż” radzieckich rakiet… które zamiast trafić do Wojska Polskiego trafiły do radzieckich baz w Polsce. Sam Kaliski ginie w „wypadku” samochodowym w 1978 roku. Czy naprawdę to był wypadek?

 

Sylwester Kaliski, choć obracający się w sferach partii komunistycznej od początku swojej kariery zachowywał duży stopień suwerenności względem obcych ośrodków. Gdy rozpoczynał karierę naukową i prowadził badania, pracował nienależnie od radzieckich instytucji. Do dzisiaj istnieje założony przez niego Instytut Fizyki Plazmy i Laserowej Mikrosyntezy. Sylwester Damazy Kaliski pozostaje symbolem polskiego nacjonalizmu technologicznego, ponieważ chciał dzięki swojej pracy rozwinąć niezależną polską naukę, doprowadzić do rozwoju cywilizację techniczną w Polsce i w konsekwencji doprowadzić do emancypacji, suwerenności i podniesienia poziomu życia o rozwoju gospodarczego Polskę. Reprezentował ze sobą idealny typ Polaka, jako opisywał Dmowski w Myśli Nowoczesnego Polaka, jaki opisywali Balicki, czy Stachniuk, mimo, że przyszło mu działać w niewłaściwym okresie marionetkowych rządów komunistycznych. Endokomuna jeśli chce lepiej zadbać o swój wizerunek powinna lepiej jego sobie wybrać za wzór zamiast poronione postaci i ruchy polityczne takie jak Moczar, Gomułka, Pax, partyzanci (frakcja komunistyczna), natolińczycy, ZP Grunwald, czy o zgrozo, Jaruzelski.

 

Kaliski jest przykładem osoby, której nie da się zaszufladkować. Należy go szanować nie za zaangażowanie w politykę PZPR, choć z perspektywy jego kariery naukowej był to ważny element działalności, ale za wielki wkład w rozwój polskiej myśli technicznej.

 

Jest jednym z najwybitniejszych myślicieli polskiej techniki.

 

 

 

Dymitr Smirniewski

 

 

 

[1] Najbardziej obiecującymi systemami są systemu tokamak oraz polywell.