Radosław Biały - Recenzja „Niemieckiego asa pancernego”

Na polskim rynku wydawniczym od czasu do czasu można upolować jakąś kontrowersyjną pozycję. „Niemiecki as pancerny” to spisane po latach wspomnienia niemieckiego żołnierza. Autorem książki jest generał Bundeswehry w stanie spoczynku, który pełnił również kilka innych ważnych funkcji, między innymi w ONZ. Książka dotyczy jednak  czasów II wojny światowej i  służby głównego bohatera w jednostkach pancernych Wehrmachtu.

   

Richard Freiherr von Rossen w chwili wybuchu wojny miał 17 lat. Mimo częściowo sceptycznego podejścia do ataku na Polskę pragnie wstąpić do wojska. Jego marzenie spełnia się niebawem. Główny bohater przechodzi chrzest bojowy podczas ataku na ZSRR jako celowniczy Panzer III. Opisane szczegółowo sceny walk w bezkresnej Rosji trzymają w napięciu. Ciężkie walki  przeplatane są ze zwykłym żołnierskim życiem poza linią frontu . Autor dokładnie przedstawia nam prozaiczne czynności typu: spożywanie posiłków, szkolenia i pobyty w lazaretach. Napięty akcją czytelnik może ochłonąć, a nawet się pośmiać. Mamy do czynienia z niemieckimi czołgistami grającymi w karty, pijącymi wino i szukającymi łupów w opuszczonych radzieckich magazynach. Żołnierze Wehrmachtu są przedstawieni w sposób sympatyczny, jako honorowi ludzie walczący i ginący za ojczyznę.  Główny bohater szybko awansuje i zostaje odznaczany.  Von Rossen oprócz operacji Barbarossa walczy również pod Kurskiem, na froncie zachodnim, oraz na Węgrzech. W międzyczasie zostaje kilkakrotnie ranny, ale szalejąca wokół śmierć go nie dosięga. Nasz bohater kończy szlak bojowy jako porucznik dowodzący kompanią Tygrysów Królewskich. Zaawansowanemu pasjonatowi militariów przypadną do gustu opisy czołgów, ciągników, samochodów, dział itd. Dla mniej zaawansowanego czytelnika będą pomocne zdjęcia, których jest całe mnóstwo. Za sprawą autentycznych  fotografii czytelnik będzie mógł zobaczyć sceny i sprzęt opisane przez autora. Zamieszczonych jest kilka kalendarzy z chronologicznie ułożonymi najważniejszymi datami  II WŚ. Taki zabieg jest przydatny do zrozumienia kontekstu historycznego. Jednak książka kończy się dopiero w czasach powojennych.  Richard stara się wrócić do normalnego życia, ale napotyka problemy ze strony nowej władzy.

 

Książka została wydana we wrześniu 2019 r. przez wydawnictwo Vesper.  Dużą część z 463 stron stanowią zdjęcia.  Polskiego czytelnika zrazić może pozytywne przedstawienie żołnierzy Wehrmachtu. Autor przedstawia swoich towarzyszy broni jako bohaterów sceptycznie nastawionych do Hitlera i SS. Sceptycyzm przeradza się w niechęć wraz z porażkami na froncie.  Według Richarda Freiherr von Rossen  zwykły obywatel III Rzeszy nie wiedział nic o Holocauście. Niemieckie społeczeństwo oprócz władzy i fanatyków z SS jest przedstawione pozytywnie.  Kij w mrowisko mogą wbić fragmenty o prześladowaniu mniejszości niemieckiej w II RP, oraz o zdziczałym zachowaniu się byłych polskich robotników przymusowych. Oberwało się również Francuzom i Rosjanom. Jednak  nie należy patrzeć na wojnę przez czarno-biały pryzmat. Wspomnienia, a zwłaszcza te żołnierskie zawsze będą subiektywne. Jeśli chcemy dowiedzieć się co pchnęło zwykłych Niemców do wojny, to musimy  spróbować ich wysłuchać. Na końcu książki  zamieszczono krytyczne posłowie. Jednak dla obiektywnego pasjonata II wojny światowej krytyczne komentarze są zbędne.   



Radosław Biały

 

[niniejszy tekst nie propaguje ustroju ani ideologii faszystowskiej lub nazistowskiej, oraz nie nawołuje do nienawiści na tle rasowym, etnicznym, narodowościowym, religijnym lub jakimkolwiek innym]