Wydrukuj tę stronę

Dawid Dynarowski - Powstanie Izraela

  1. Wstęp

  2. Drogi wiodące do powstania państwa Izrael

  3. Proklamowanie Medinat Israel

  4. Próba systematyzacji i oceny procesów prowadzących do utworzenia Izraela

  5. Zakończenie 

 

Wstęp

Izrael położony na Bliskim Wschodzie, pomiędzy Morzem Śródziemnym, Morzem Martwym i Morzem Czerwonym jest faktycznie jedynym w pełni demokratycznym państwem w tym regionie. Sąsiaduje z Libanem, Syrią, Jordanią i Egiptem, oraz z Autonomią Palestyńską, którą sam powołał do życia. Ze wszystkimi tymi państwami stoczył w ostatnim półwieczu wojny, a z niektórymi do dnia dzisiejszego nie ma uregulowanych stosunków. Większość świata islamu nie uznaje państwowej podmiotowości Izraela i oficjalnie głosi hasła likwidacji tego państwa. Nazwa Izrael (hebr. ישׂראל) pochodzi z Biblii Starego Testamentu (por. Rodz. 32,29) i oznacza "ten, który walczy z Bogiem" (שרה – walczyć, bić się, wojować; אֵל – Bóg). Takie imię otrzymał patriarcha Jakub. I ta nazwa symbolicznie oddaje pewnego rodzaju brzemię jakie po dzień dzisiejszy musi dźwigać społeczeństwo Izraela, ciągle walcząc o prawo do terytorialnej egzystencji. Z drugiej strony jest to swoisty fenomen, jak można było w ciągu kilkudziesięciu lat nie tylko stworzyć państwo, ale i utrzymać, w skrajnie wrogim otoczeniu. Państwo Izrael jest również potwierdzeniem tezy, że nic nie jest proste, oczywiste, a każda strona konfliktu ma swoje, nie tylko historyczne racje. W takim dziejowym zwarciu trwa świat arabski z żydowskim państwem, które powstało w krainie zwanej przez Żydów Erec Israel, a dla Arabów było ich Palestyną. To musiało skutkować konfliktem. Twórcy ideologii syjonizmu tego nie przewidzieli, czego najlepszym dowodem są poglądy Teodora Herzla, włożone w usta Araba Reshida Beya: „ Dla nas wszystkich imigracja Żydów była błogosławieństwem... Żydzi nas wzbogacili, czegóż więc od nich chcieć?”[1]. Być może ta idealistyczna wizja w jakieś mierze była prawdziwa, ale dla okresu, kiedy Żydzi byli znikomą mniejszością w Palestynie, a ich liczebność nie prowadziła do przekroczenia masy krytycznej, powodującej otwarty konflikt. Dla Żydów reprezentatywne jest przekonanie, że powstanie państwa Izrael zawdzięczają tylko sobie, a inne okoliczności tylko przyspieszyły ten proces: „Państwo Izrael nie jest tworem ex nihilo, powstałym wskutek jednorazowego głosowania Narodów Zjednoczonych. Zrodziło się z wytrwałego i systematycznego wysiłku tysięcy mężczyzn i kobiet, którzy w pocie czoła, często za cenę życia, dążyli do realizacji swego ideału społecznego i kulturalnego odrodzenia narodu żydowskiego na ziemi Erec Israel”.[2] W niczym nie odbierając autorom prawa do takiej wizji przeszłości i takiej genezy państwa Izrael, uważam, że fenomen jego powstania był wypadkową, często równorzędnej wartości, splotu różnych procesów historycznych.

 

Drogi wiodące do powstania państwa Izrael

 

Palestyna na przełomie XIX/XX wieku należała do imperium tureckiego. Ten ubogi region jeszcze na początku XIX wieku zamieszkiwało około 300 tysięcy ludzi, z czego Żydów było tylko 5 tysięcy.[3] Dla żydowskiej diaspory byli oni strażnikami tradycji, jaką uosabiała Jerozolima z resztkami ścian Świątyni (Ściana Płaczu). Dla większości Żydów Palestyna była nieatrakcyjną, pustynną i wyludnioną krainą. Dlatego inicjatywa osadnictwa żydowskiego wylansowana przez Mosesa Montefiornego, a podjęta przez Syjonistów, traktowana była jako szlachetna utopia. Wspieranie jej finansowo przez diasporę było raczej wyrazem spełniania obowiązku, ekspiacją za brak „narodowej” aktywności, a nie popieraniem realnej próby odrodzenia żydowskiego państwa w Palestynie. Żydzi w tym czasie osiedlali się w Jerozolimie, gdzie pod koniec XIX wieku stali się większością. Te w miarę poprawne stosunki narodowościowe, zostały zaburzone zwiększonym osadnictwem żydowskim, mającym przede wszystkim charakter rolny. Osadnicy żydowscy, dysponując kapitałem, na który składały się w dużej mierze darowizny Edmonda De Rothschilda, wykupując ziemie i gaje oliwne z rąk arabskich wielkich właścicieli ziemskich, stanowili zagrożenie dla szerokich rzesz drobnych arabskich dzierżawców. Zmiany własnościowe skutkowały czymś znacznie większym niźli tylko zmianą właściciela. Następowała zmiana kultury rolnej i organizacji pracy na roli. Było to obiektywnym procesem pozbawiania Arabów miejsca pracy, a więc i podstaw bytu, gdyż w warunkach zacofania gospodarczego Palestyny, praca na roli była podstawowym źródłem zarobkowania. Drugim źródłem konfliktogennym był stosunek do tureckiej władzy. Żydzi mieli do niej stosunek obojętny, zabarwiony życzliwością, gdyż dzięki korupcji i indolencji administracji lokalnej Palestyny potrafili wiele spraw załatwić, a zwłaszcza prawo do osiedlenia i na wykup ziemi. Arabowie, na fali rodzącego się nacjonalizmu, zaczęli traktowali Turków jako uciążliwych okupantów.

Narodziny syjonizmu pod koniec XIX spowodowały, że Palestyna zaczęła być postrzega przez Żydów jako jedno z alternatywnych miejsc do osadnictwa. Syjonizm jako ideologia był prostą konsekwencją procesów społecznych prowadzących w Europie do powstania ideologii nacjonalistycznych i socjalistycznych. Te masowe społeczne ruchy, aczkolwiek w stosunku do siebie sprzeczne, stanowiły zagrożenie dla autonomii kulturowo-relijno-językowej Żydów. Dotychczasowa praktyka swoistej, często dyskryminującej i narzuconej izolacji od innych nacji, pozwalająca społecznościom żydowskim na przetrwanie w swojej wierze i kulturze, została zanegowana poprzez proces asymilacji narodowej lub internacjonalizacji. Oba procesy wymagały odrzucenia bycia Żydem w dotychczasowej, odrębnej formule. Żydzi stawali się, w powszechnym odczuciu społeczeństw Europy drugiej połowu XIX wieku, zagrożeniem dla ich narodowej egzystencji. Dowodem tego, z jednej strony Europy, był we Francji proces Dreyfusa, a z drugiej pogromy w Rosji (zapoczątkowane wydaniem w maju 1882 r. tzw. praw Majowych) . To tłumaczy atrakcyjność dla mas żydowskich utopijnego, jak wtedy się wydawało, programu utworzenia żydowskiego miejsca na ziemi, gdzie Izraelici będą u siebie, przez siebie i dla siebie, czyli własnego państwa żydowskiego[4]. Bliski Wschód w czasie pierwszej wojny światowej, a zwłaszcza teren Palestyny był peryferyjny, jeśli chodzi o znaczenie militarne. Natomiast w dalekosiężnych brytyjskich planach miał do odegrania rolę łącznika pomiędzy Egiptem a Indiami i stanowić istotny element w brytyjskim obszarze kolonialnym. Dlatego Brytyjczycy podjęli wyrafinowaną grę dyplomatyczną, której celem było zapewnienie sobie poparcia zarówno Arabów jak i Żydów. To ich polityka, pełna zwrotów, ale konsekwentnie nakierowana na przejęcie z rąk tureckich Bliskiego Wschodu, otworzyła puszkę Pandory i obróciła się przeciwko nim samym, tak naprawdę nie zadowalając ani Żydów, ani Arabów. W 1916 r. doszło do zawarcia tajnego układu francusko-brytyjskiego (M. Sykes-S. Picot) o podziale Bliskiego Wschodu na strefy wpływów. Porozumienie zakładało uznanie niezależnego państwa arabskiego lub konfederacji państw arabskich w Palestynie, poddane wpływom obu mocarstw, a Święte miejsca będą pod kontrola międzynarodową. Nie uwzględniono postulatów środowisk syjonistycznych, a jedynie memorandum komitetu żydowsko-angielskiego, który żądał równouprawnienia dla Żydów w Palestynie. Jednocześnie Wielka Brytania zapewniała Arabów o swoimi poparciu ich starań w zamiarze utworzenia niezależnego królestwa. Dostarczała broń i instruktorów arabskiej irredencie. W listopadzie 1917 roku uznano jednak potrzebę uzyskania poparcia ze strony syjonistów i ogłoszono deklarację Arthura Balfoura. Wydana 2 XI 1917 r. - Słynna „The Balfour Declaration" ("Deklaracja Balfoura") zawierała stwierdzenie, że: "Rząd Jego Królewskiej Mości odnosi się przychylnie do ustanowienia w Palestynie siedziby narodowej dla narodu żydowskiego i dołoży wszelkich starań, aby ułatwić osiągnięcie tego celu".[5] Ta deklaracja stała się bodźcem zachęcającym dla ruchu syjonistycznego, zwłaszcza w środowiskach żydowskich Europy Środkowej i Wschodniej. Wdzięczni Żydzi wystawili do walki z Turkami trzy bataliony (5 tys. ludzi). Brytyjczycy, popierając jednocześnie Żydów i Arabów, postępowali w myśl tak chętnie przez siebie stosowanej zasady divide et impera i przygotowywali grunt do swojego władztwa , które po pokonaniu Imperium Tureckiego.

Brytyjski mandat w Palestynie sprawowany był na podstawie art. 22 Paktu Ligi Narodów, który przewidywał, że miejscowa ludność uzyska niepodległość. Zarówno Arabowie, jak i Żydzi uważali, że to oni będą sprawowali władzę i że przyszłe państwo będzie ich. Uważali, że mają w tych starania poparcie Wielkiej Brytanii. Kiedy w dniach 3-6 kwietnia 1920 roku. Arabowie urządzili w Jerozolimie pogromy ludności żydowskiej (podczas święta Paschy) występowali pod hasłem: "rząd jest z nami". Okres mandatowy, to systematyczny wzrost napięcia pomiędzy Żydami i Arabami, oraz dwuznaczna, chwiejna polityka komisarzy brytyjskich, nie potrafiących prowadzić stałej, przejrzystej polityki narodowościowej. Z drugiej strony, uczciwie oceniając, żadnych szans na sukces nie mieli wobec stale rosnącej liczby osadników żydowskich. Potęgowało to konflikt z Arabami, o ziemie, pracę i przyszły charakter Palestyny. Obie strony eskalowały działania, nie stroniąc od terroru i fizycznej eksterminacji przeciwnika. Jako panaceum na złą sytuację Brytyjczycy uznali zamknięcie Palestyny dla żydowskiego osadnictwa w 1939 roku[6]. Była to fatalna decyzja w kontekście antyżydowskich działań prowadzonych przez III Rzeszę. Żydów ostatecznie zniechęciło do Wielkiej Brytanii, a Arabów nie przekonało, tym bardziej, że sympatie progermańskie wśród nich zyskiwały na przewadze. Ważnym elementem dynamizującym i zarazem determinującym rozwój wydarzeń było powstanie i rozwój żydowskich samoobron oraz nielegalnych organizacji bojowych. Największe znaczenie uzyskała Hagana i wyodrębnione z niej na przełomie lat 30/40 Irgun Cwai Leumi (Ecel) oraz Lahomei Herut Israel (Lehi, Stern). Organizacje te nie tylko prowadziły defensywne obronne działania ochraniające żydowska populację w Palestynie (pełniąc de facto funkcję żydowskiej milicji), ale i same atakowały dokonując aktów terroru, nie wyłączając zabójstw, na Arabach i Brytyjczykach.

II wojna światowa zahamowała żydowską emigrację do Palestyny i wobec holocaustu, jakiego dokonano na przeszło sześciu milionach europejskich Żydów, spowodowała czasową współpracę organizacji żydowskich z Wielką Brytanią, która również skłonna była do porozumienia, motywowana obawą współpracy arabsko-nazistowskiej. Jednak już w 1944 roku radykalne organizacje żydowskie wznowiły walkę z Brytyjczykami, stawiając na wywalczenie państwa żydowskiego. Tym bardziej, że międzynarodowa opinia, a tym samym rządy państw demokratycznych, zaczęły skłaniać się do uznania zasadności stworzenia żydowskiego państwa. Postawiło to przed Wielka Brytanią palący problem przyszłości Palestyny. Względy tradycyjnych sojuszy (Liga Arabska), interes gospodarczy oraz strategiczny kierunkowały na wspieranie Arabów. Tragedia jaka była udziałem Żydów nie pozwalała na jawne lekceważenie żydowskich żądań. Dalsze nie dopuszczanie żydowskiej imigracji do Palestyny w kategoriach obiektywnych prowokowało światową opinie publiczną do porównań z nazistowska polityką. Czekać dalej nie można było, konfrontacja żydowsko-arabska się zaogniała, a żydowski, antybrytyjski terror był coraz bardziej dokuczliwy. Propozycja 1 maja 1946 r. Amerykańsko-Brytyjska Komisji z 1 maja 1946, która orzekła, że rozwiązaniem problemu żydowskiego byłoby wpuszczenie 100 tys. Żydów do Palestyny została odrzucona. W zamian minister Herbert Morrison przedstawił plan podziału mandatu brytyjskiego na cztery strefy: żydowską, arabska, międzynarodową Jerozolimę i Negew (pod brytyjską kontrolą – bliskość kanału sueskiego)[7]. Oczywiście była to próba zachowania kontroli nad mandatowym terytorium Palestyny, a tym samym, w ogólnym wymiarze rozpaczliwa próba ocalenia Imperium Brytyjskiego. Ze zrozumiałych względów plan ten został odrzucony przez wszystkich, nie tylko przez strony bezpośrednio zaangażowane. Wobec fiaska tego planu 2 kwietnia 1947 roku Wielka Brytania oficjalnie przekazała sprawę Palestyny do rozstrzygnięcia Organizacji Narodów Zjednoczonych. Specjalna komisja ONZ zaproponowała podział Palestyny na dwa państwa: żydowskie i arabskie z umiędzynarodowieniem Palestyny. Proces tworzenia miał być rozciągnięty na dwa lata i dopiero po tym czasie ogłoszono by niepodległość tych państw, a Wielka Brytania wycofałaby swoje wojska. 29 listopada 1947 roku przy czynnym poparciu USA, ZSRR i Francji, a sprzeciwie państw arabskich przegłosowano podział. Wielka Brytania formalnie się wstrzymała od głosu. Faktycznie jednak była przeciwna, ogłaszając, że już 15 maja 1948 roku opuści terytorium mandatowe. Publicznie ogłoszona decyzja Anglików o wycofaniu zdecydowała o terminie otwartej konfrontacji żydowsko-arabskiej. Ta postawa naraziła Anglików na pretensje Żydów, którzy twierdzili, że Brytyjczycy chcieli rękami Arabów wepchnąć ich do morza, a Arabowie po przegranej kampanii 1948/49 uważali, że perfidny Albion przygotował grunt do ich klęski. Prawda była bardziej prozaiczna, wielkie do niedawna, o imperialnym charakterze państwo brytyjskie, nie było w stanie skutecznie kontrolować Palestyny. Państwa arabskie i Wielki Mufti Jerozolimy, stojący na czele Sił Wyzwoleńczych Palestyny, stanowczo ogłosili, że nie dopuszczą do powstania państwa żydowskiego, a Żydów usuną z terytorium mandatowego. Dnia 14 maja 1948 r. ostatnie wojska brytyjskie opuściły Palestynę. Brytyjski mandat nad Palestyną miał wygasnąć o północy z 14 na 15 maja. Żydzi byli już przygotowani do tego i po południu 14 maja 1948 roku, David Ben-Gurion odczytał na posiedzeniu Rady Ludowej w Tel Awiwie Deklarację Niepodległości, ogłaszając tym samym fakt ustanowienia państwa żydowskiego pod nazwą Izrael (Medinat Israel)[8]. Powołano Tymczasową Radę Państwa, a organ wykonawczy nazwano Rządem Tymczasowym. Przewodniczącym Tymczasowej Rady Państwa został Chaim Weizmann, a premierem rządu Dawid Ben Gurion. Na pierwszym posiedzeniu Tymczasowej Rady Stanu, Chaim Weizman, podsumował znaczenie odrodzenia się państwa: "Jest to wielki dzień w naszych dziejach. Niech nie będzie nam to poczytane za przejaw pychy, jeśli powiemy, że jest to również wielki dzień w dziejach świata. Odrodzenie państwa żydowskiego to efekt walki w słusznej sprawie. Jeśli my, cierpiący i nieszczęśliwy naród, zubożały i sponiewierany, otrzymaliśmy przywilej świętowania tej okazji, to istnieje nadzieja dla wszystkich, którzy dążą do sprawiedliwości." Niezwłocznie anulowano brytyjską „Białą Księgę" z 1939 r., gdyż nowo powstałe państwo Izrael miało być otwarte dla imigracji wszystkich Żydów. Państwo miało mieć charakter świecki. Stąd od początku pojawiła się opozycja religijna żydowskich środowisk ortodoksyjnych, nie uznających państwa Izrael w tej, świeckiej formule Protestowano poprzez akcje przyklejania znaczków na listach do góry nogami; pomijania w adresie słowa „Izrael", niszczenie dowodów osobistych, bojkotowanie wyborów, demonstracje. Jednak najważniejszym problemem jaki stanął przed owym państwem, było utrzymanie niepodległego bytu w obliczu arabskiej agresji. Arabska inwazja rozpoczęła się rankiem 15 maja 1948 r. Po egipskim nalocie na Tel Awiw, arabskie armie jednocześnie ze wszystkich kierunków przekroczyły międzynarodowe granice Państwa Izrael. Rozpoczęła się arabska inwazja a przeciwko Izraelowi stanęły uzbrojone przez Anglików armie arabskie. Największą wartość bojową miały wśród nich siły Transjordanii, czyli Legion Arabski, dowodzony przez angielskiego generała Johna Bagota Glubba. Brytyjczycy ponadto obsadzali większość stanowisk dowódczych. Do operacji w Palestynie wyznaczono około 10 tys. żołnierzy, uzbrojonych w pojazdy opancerzone, małokalibrową broń przeciwpancerną oraz lekkie czołgi. Egipt skierował do tej operacji początkowo około 5 tys. żołnierzy z małokalibrową artylerią, niewielką liczbą lekkich czołgów i samolotów (wszystko produkcji brytyjskiej). Irak wysłał do Palestyny kontyngent liczący około 5 tys. żołnierzy dobrze wyposażonych w lekką broń artyleryjską, pojazdy opancerzone i samoloty. Dodatkowe siły Syrii i Libanu, były niewielkie i miały znaczenie symboliczne. Łącznie Arabowie przygotowali siły inwazyjne liczące ponad 27 tys. żołnierzy, wspieranych przez około 8 tys. członków Arabskiej Armii Wyzwoleńczej i palestyńskiej partyzantki. Do dyspozycji mieli łącznie 150 dział, 150 pojazdów opancerzonych, 40 czołgów oraz 60 samolotów myśliwskich. Izrael do swojej obrony mógł wystawić jedynie paramilitarne oddziały, bez jednego naczelnego dowództwa, rozbite politycznie i słabo uzbrojone. Podstawę stanowiły oddziały Hagany które skupiały około 43 tys. ludzi (faktyczną wartość bojową stanowiło zaledwie 10 tys. ludzi)[9]. Hagana dysponowała około 17 tys. karabinów, 800 pistoletów maszynowych, 200 karabinów maszynowych, 750 lekkich moździerzy i zapasami amunicji na trzy dni walki. Duża wartość bojową stanowiły Uderzeniowe Kompanie, zwane Palmach, liczące około 3 tys. mężczyzn i kobiet z kibuców. Byli oni właściwie wyszkoleni

i uzbrojeni. Specyficzną siłę zbrojną stanowiły Irgun oraz Lehi. Narodowa Organizacja Wojskowa (Irgun Cwai Leumi), znana pod skrótem Ecel, skupiała około 2 tys. ludzi, Izraelscy Bojownicy Wolności (Lehi) mieli około 600 żołnierzy. Obie te formacje były przygotowane wyłącznie do działań dywersyjnych i terrorystycznych, toteż w regularnej wojnie miały małą wartość bojową, ale poprzez bezwzględne akty terroru, skutecznie osłabiały morale arabskich mieszkańców Palestyny[10]. W trakcie walk dzięki dostawom broni amerykańskich i czechosłowackim (za przyzwoleniem ZSSR) Izrael znacznie się dozbroił. Determinacja Żydów, umiejętne wykorzystanie sytuacji militarnej (działanie po liniach wewnętrznych), brak koordynacji i rywalizacja w obozie arabskim, a także poparcie większości państw świata pozwoliły obronić państwo Izrael. W pierwszej połowie 1949 roku Izrael zawarł oddzielne rozejmy z Libanem, Egiptem, Syrią i Jordania. Nowo powstałe państwo okazało na tyle siłę, że wymusiło rozejmy, ale było za słabe na zawarcie pokoju i wymuszenie uznania. Ten fakt w połączeniu z masą blisko pół miliona palestyńskich uchodźców rozlokowanych w krajach ościennych stał się głównym czynnikiem destabilizującym i generującym kolejne konflikty militarne.

 

Próba systematyzacji i oceny procesów prowadzących do utworzenia Izraela

 

Powstanie państwa Izrael jest zjawiskiem, który rzeczywiście zasługuje na wnikliwą ocenę jako niebywały fenomen procesu historycznego, ale nie ma w tym nic mistycznego i trudno godzić się z milcząco aprobowaną przez wielu badaczy tezą, że współczesny Izrael jest kontynuacją państwowości z czasów biblijnych i konsekwencją cierpień narodu żydowskiego.[11] Taki też punk widzenia ciągłości historycznej prezentują autorzy hasła Izrael, oficjalnie Państwo Izrael zamieszczonego w Encyklopedii Britannica.[12] Oczywiście, ramy tej pracy, ani mój brak przygotowania, nie upoważniają mnie do stawiania sądów kategoryzujących, ale pozwalają na stawianie lub przedstawianie pewnych tez na podstawie przeczytanej bibliografii tematu. Wiadomym jest, że procesy prowadzące do powstania Medinat Israel były ze sobą w ustawicznych interakcjach i działały na zasadzie sprężeń zwrotnych. Dlatego trudno ocenić, które były pierwotne, a które wtórne. Najczęściej były współistniejące w stosunku do siebie. Dlatego kolejność przedstawiana przeze mnie ma charakter porządkowy i subiektywny. Nie wyczerpuje zjawiska oraz nie pretenduje do analizy aksjologicznej i przedstawienia struktury hierarchicznej. Państwo Izrael zawdzięcza swoje powstanie takim zjawiskom jak:

 

Syjonizm.

 

Syjonizm to ruch narodowy i towarzysząca mu ideologia stworzenia niezależnego państwa żydowskiego na terenie Palestyny oraz zahamowanie procesów asymilacyjnych mniejszości żydowskiej w poszczególnych krajach. Idea utworzenia niezależnego państwa żydowskiego pojawiła się pod koniec XIX w. w środowiskach europejskich Żydów, jako reakcja na narastające nastroje antysemickie w okresie, gdy kształtowały się europejskie nacjonalizmy, które odmawiały Żydom pełni praw obywatelskich, ze względu na ich odrębność religijną i kulturową. Drugim czynnikiem był socjalizm, który groził, że Żydzi zatracą swoja religię i kulturową odrębność. Ruch ten, zorganizował kilkanaście kongresów, na których dyskutowano możliwości utworzenia „prawnie zabezpieczonej siedziby dla ludu”. W sierpniu 1897 roku na I Światowym Kongresie Syjonistycznym w Bazylei (Szwajcaria) powstała Światowa Organizacja Syjonistyczna. Początkowo ruchowi przyświecała idea: "Ziemia bez ludu, dla ludu bez ziemi”. Żydzi zwracali uwagę na kilka tysięcy lat związków historycznych z Erec Israel, a w szczególności z Jerozolimą - świętym miastem judaizmu. Dodatkowym impulsem, który przekonywał Żydów do syjonizmu, były narastające systemowe represje antysemickie w całej Europie, których apogeum był holocaust i obiektywne poczucie osamotnienia w obliczu zagłady.

 

Osadnictwo żydowskie w Palestynie w latach 1818 – 1948.

 

W języku hebrajskim słowo alija oznacza dosłownie: "wstąpienie" - tak Żydzi mówią o powrocie do "ojczyzny swoich ojców". Przyczynami osiedlenia w Palestynie były pogromy, wojny, prześladowania, w tym holocaust, ale również i pozytywistyczna praca syjonistyczna. Zachęcano i przygotowywano Żydów do osiedlenia.[13] Do czasu ogłoszenia „Białej Księgi” z 1939 roku Agencja żydowska, jako organ odpowiedzialny za rekrutację imigrantów prowadziła politykę selektywnej imigracji. Kryteriami były: wiek, posiadany kapitał, kwalifikacje zawodowe użyteczność dla kraju i moralno-ideologiczna postawa. W ten sposób starano się uzyskać odpowiedni materiał ludzki.. Historycy wyróżniają w interesującym nas okresie sześć aliji. Przedstawia je poniższa tabela[14]:

imigracji

okres

liczba

główne kraje pochodzenia

I alija

1882 -1903

20 000 –30 000

Carska Rosja

II alija

1904 - 1914

35 000 –40 000

Carska Rosja

III alija

1919 - 1914

35 000

Rosja Radziecka, Polska, kraje nadbałtyckie

IV alija

1924 - 1931

82 000

ZSRR, Polska, Bałkany, Bliski Wschód

V alija

1932 - 1938

217 000

Polska, Niemcy

VI alija

1939 -1948

153 000

Europa środkowa i wschodnia oraz Bałkany

Razem 6

1882- 1903

542 000 –557 000

 

 

Ta masowa imigracja znacząco wpływała zmianę proporcji etnicznej Palestyny, co ilustruje następna tabela:

rok

Żydzi

Arabowie

razem

 % Żydów

Początek XIX wieku

ok.5 000

ok.295 000

ok. 300 000.

 1,6 %

1880

 40 000

 500 000

 540 000

 7,4, %

1922

 84 000

 668 000

 772 000

10,9%

1931

175 000

 861 000

1 030 000

17%

1947

650 000

1 211 000

1 861 000

34,9%

Oczywiście dane statystycznie jasno wskazują, że mimo potężnej imigracji Żydzi nie stali się demograficznie równorzędną siłą w stosunku do arabskiej populacji. Natomiast ich osadnictwo było w miarę zwarte, co dawało im na określonych obszarach Palestyny absolutną większość. Należy również skonstatować, że podział zaproponowany przez specjalna komisję ONZ faworyzował Żydów i nie odzwierciedlał proporcji między nacjami zamieszkującymi Palestynę.[15] Jednak ta tabela w połączeniu z poprzednią wyraźnie uświadamia, że bez aliji nie byłoby podstaw do wysuwania postulatu utworzenia państwa Izrael. Należy pamiętać, że w dużej mierze, zwłaszcza po 1938 roku żydowska imigracja miała zdecydowanie nielegalny charakter (alija bet). Tylko w latach 1945-1947 wyniosła ona 80 tysięcy ludzi.[16]

 

Specyficznej formie życia jaką był kibuc.

 

Kibuc, ten specyficznie żydowski eksperyment, dziecko syjonizmu i socjalizmu, odegrał niewspółmiernie wielka rolę w budowie niepodległego państwa żydowskiego. Był narzędziem ujarzmiania niesprzyjającej materii (trudne warunki uprawy roli w Palestynie) i wychowania społecznego Żydów. Kibuc był nie tylko miejscem zamieszkania i pracy, ale również, a może przede wszystkim sposobem na życie, postawą afirmującą zbiorowe życie we wspólnocie i dla wspólnoty. Kibuc zwykle zakładano w terenie „w jeden dzień na zasadzie stockade-and-watchower (palisada i strażnica)[17]”. Zwarta zabudowa, mury, palisady oraz drut kolczasty nadawały kibucowi militarny charakter i umożliwiały obronę przed arabskimi atakami. Kibuc, mimo, że nie był dominująca forma gospodarowania (w 1948 roku tylko 8% Żydów zamieszkiwało w kibucach), to wywierał przemożny wpływ na kondycję społeczeństwa żydowskiego, mieszkańcy kibuców byli awangardą społeczeństwa. Stanowili większość elit politycznych i militarnych. Cechowała ich odporność i odpowiedzialność, w walce i w stresie nie ulegali panice. Słowem prezentowali pożądany przez syjonistów nowy model Żyda – istoty społecznej i uspołecznionej, bojownika państwa żydowskiego. W sytuacjach krytycznych, trudnych, to na kibucach opierało się powodzenie sprawy żydowskiej w Palestynie.

 

Meandrom polityki Wielkiej Brytanii.

 

Ocena Brytyjczyków i ich działań w czasie I wojny światowej oraz w okresie sprawowania mandatu Ligi Narodów w stosunku do Żydów, jest po części pochodną krytycznej oceny ukształtowanej wskutek brytyjskiej postawy w momencie narodzin państwa żydowskiego. Należy pamiętać jednak, że Wielka Brytania prowadziła swoją politykę w swoim interesie, a nie określonej grupy narodowej. Uwzględniając to kryterium należy uznać, że per saldo była to polityka, która umożliwiła powstanie Izraela. Nie do przecenienia jest wydana 2 listopada 1917 r. - Słynna „The Balfour Declaration”., w której wyraźnie jest napisane, że „ Rząd Jego Królewskiej Mości odnosi się przychylnie do ustanowienia w Palestynie siedziby narodowej dla narodu żydowskiego i dołoży wszelkich starań, aby ułatwić osiągnięcie tego celu”. Przecież w tamtym czasie nikt nie pozwolił sobie na tak jednoznaczną deklarację, która zdeterminowała późniejszy ciąg wydarzeń, a nawet określiła warunki brytyjskiego mandatu w Palestynie. Więcej, to właśnie ta deklaracja spowodowała, że ruch syjonistyczny ostatecznie uznał, że rzeczywiście Palestyna jest tym miejscem, gdzie należy budować państwo żydowskie. Późniejsza polityka mandatowa polegająca na praktycznym oddaniu Agencji Żydowskiej nadzorowania procesu imigracji żydowskiej do Palestyny, przy kontrolowaniu tylko kwot ilościowych pozwoliła Żydom na budowanie pożądanej struktury społeczno-gospodarczej. Nawet brytyjskie ustępstwa w stosunku do Arabów, pewna pobłażliwość w ich karaniu za ekscesy antyżydowskie, w obiektywnych kryteriach, mimo, że były działaniami dyskryminującymi Żydów, to budowały w nich poczucie konieczności posiadania własnej państwowości. Należy również pamiętać, że to Brytyjczycy w 1947 roku decyzje w sprawie losu Palestyny oddali w ręce Narodów Zjednoczonych, co w konsekwencji umożliwiło powstanie Izraela. Podsumowując, polityka brytyjska wobec Żydów pomimo wszystkich uwarunkowań proarabskich, w rzeczywistości, nie była zdecydowanie wroga, a deklaracja Balfoura niezaprzeczalnie jest podwaliną na jakiej zbudowano Izrael.

 

Sprzyjającej koniunkturze politycznej wynikającej z holocaustu i rywalizacji mocarstw.

 

Holocaust był bezprzykładnym doświadczeniem całej żydowskiej społeczności. Paul Johnson napisał, że „Żydzi nauczyli się już jednak, że cywilizowanemu światu – jakkolwiek byśmy go nie zdefiniowali – nie można ufać[..] pierwsza wojna światowa uczyniła państwo syjonistyczne możliwym. Druga wojna światowa – koniecznym.”[18]. Ta konstatacja kładącą nacisk na odczucia społeczeństwa żydowskiego jest zarazem charakterystyczna dla społeczności międzynarodowej. Po prostu po holocauście nie mogło nie powstać państwo żydowskie, kwestia było tylko jakie, na jakich warunkach? I nie jest tu istotne, w jakiej mierze decydowało tu współczucie, a w jakiej poczucie winy za dopuszczenie do takich zbrodni i za bierność wobec niej. Drugim istotnym elementem była rywalizacja mocarstw i wizje nowego ładu. Stany Zjednoczone, które stały się orędownikiem sprawy żydowskiej postrzegały tą kwestię również w wymiarze globalnym, jako element likwidacji kolonializmu i budowy demokracji zachodniej, zwłaszcza w tak strategicznym miejscu, jak Bliski Wschód. Z innych pozycji wychodził Związek Sowiecki (z definicji ideologicznej antysyjonistyczny), który sądził, że uda mu się uzyskać przyczółek ideologiczny w walce ze światem kapitalistycznym. Duża rola jaką odgrywali socjaliści w żydowskim ruchu narodowym dawała podstawy do snucia nadziei. To dlatego Czechosłowacja dostarczała broń i zbroiła w 1948 roku Żydów w Palestynie. O ówczesnej postawie Związku Sowieckiego dobitnie świadczy fragment przemówienia przewodniczącego delegacji sowieckiej na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ 26 listopada 1946 roku.: „To, że żaden kraj Europy Zachodniej nie był w stanie zapewnić narodowi żydowskiemu podstawowej obrony jego praw, ani też wynagrodzić mu krzywd, jakich doznał, wyjaśnia dążenie Żydów do utworzenia własnego państwa. Nie można odmówić tego prawa narodowi żydowskiemu...”[19] I później, po ogłoszeniu niepodległości Związek sowiecki podobnie jak USA natychmiast uznał nowe państwo. Izrael zawiódł jednak pokładane w nim sowieckie nadzieje, dlatego historiografia sowiecka lansowała tezę, że powstanie Izraela było podyktowane interesem imperializmu amerykańskiego, „aby usadowić się tam trwale i na długo”[20].

 

Zakończenie

 

Z perspektywy prawie dwóch tysiącleci diaspory powstanie Medinat Israel na obszarze biblijnego Erec Izrael jest niewątpliwym cudem. Nie ulega też żadnych wątpliwości, że bez determinacji i poświęcenia samych Żydów w żadnym przypadku by nie powstało. Jednak nie jest tak, że od początku do końca była to zasługa ideologii syjonizmu. Ideologia syjonizmu nie narodziłaby się w nowoczesnej formule pod koniec XIX wieku bez siły sprawczej w postaci procesów społecznych w Europie, które godziły w dotychczasowy status Żydów. Tak samo państwo żydowskie mogło powstać i trzymać się dzięki sprzyjającym uwarunkowaniom międzynarodowym. Charakterystyczny jest tu proces aliji. Z jednej strony, rzeczywiście, Żydzi decydują się na osadnictwo, przygotowują się do tego i w trudzie zagospodarowują Palestynę. Z drugiej strony, to jednak czynniki zewnętrzne popychają do emigracji (pogromy, dyskryminacja, prześladowania), jakieś instytucje zezwalają na osadnictwo (Porta Ottomańska, administracja brytyjska w Palestynie), inne popierają przygotowania do osadnictwa i nawet ułatwiają nielegalna imigrację (jak II Rzeczypospolita). Dlatego powstanie państwa Izrael było wypadkową wielu czynników i wzajemnych uwarunkowań, które zostały umiejętnie wykorzystane i konsekwentnie zmaterializowane w postaci powstania Medinat Israel. Nie ustrzeżono się i błędów, które po dzień dzisiejszy destabilizują sytuację Izraela i realnie stawiają pytanie o jego byt. Wydaje się jednak, że konflikt żydowsko-arabski, był nieunikniony i bez jego eskalacji państwo żydowskie nie miałoby szans na samoistne funkcjonowanie.

 

Dawid Dynarowski 

 

Bibliografia:

 

 

Doris Bensimon, Eglal Errera, Żydzi i Arabowie. Historia współczesnego Izraela,

Warszawa 2000

 

Brytannica, Edycja Polska, tom 18, Poznań 2000

 

Andrzej Chojnowski, Jerzy Tomaszewski, Izrael, Warszawa 2003

 

Dzieje powszechne XX wieku, Wiesław Olszewski, Świat po roku 1945, cz. 1, Poznań 2000

 

Paul Johnson, Historia Żydów, Kraków 1993

 

Najnowsza historia świata, red. Artur Patek, Jan Rydel, Janusz Józef Węc, tom.1 1945 –1963, Kraków 2003

 

Galina Nikitina, Państwo Izrael, Warszawa 1970

 

Państwo Izrael. Analiza Politologiczno-Prawna, red. Ewa Rudnik, Warszawa 2006

 

Artur Patek, Wielka Brytania wobec Izraela. Maj 1948 –styczeń 1949, Kraków 2002

 

Maria Turlejska, Zapis pierwszej dekady 1945 –1954, Warszawa 1972

 

Korzystałem również z zasobów internetowych:

 

http://www.izrael.badacz.org

 

 

[1] Poglądy te wyłożył T. Herzl w Alt-Neuland, cytat za: Doris Bensimon, Eglal Errera, Żydzi i Arabowie. Historia współczesnego Izraela, Warszawa 2000, s. 159

[2] tamże, s. 50

[3] Andrzej Chojnowski, Jerzy Tomaszewski, Izrael, Warszawa 2003, s. 9

[4] Ideę taka przedstawił wiedeński dziennikarz Teodor Herzl w książce Der Judenstaat wydanej w 1896 roku.

[5] Na podstawie tekstu zamieszczonego w: Doris Bensimon, Eglal Errera, Żydzi i Arabowie. Historia współczesnego Izraela, Warszawa 2000, s.38

[6] Pomimo, że jednym z warunków na jakich Wielka Brytania otrzymała mandat Ligi Narodów było sprzyjanie żydowskiej imigracji do Palestyny, to pod arabskim naciskiem rząd brytyjski w 1939 roku opublikował „Białą Księgę” , gdzie kryterium „ekonomicznej pojemności kraju” zastąpiono polityczną zasadą równowagi, zgodnie z którą ludność żydowska w Palestynie nie może przekraczać jednej trzeciej całkowitej liczby mieszkańców, w: Doris Bensimon, Eglal Errera, Żydzi i Arabowie. Historia współczesnego Izraela, Warszawa 2000, s.44-45

 [7] Artur Patek używa nazwy: plan Morrisona-Grady (lipiec 1946 r.), w: Artur Patek, Wielka Brytania wobec Izraela. Maj 1948 –styczeń 1949, Kraków 2002, s. 33

[8] http://www.izrael.badacz.org, artykuł: 1948 - Medinat Israel

[9] Taka liczebność podawana jest w artykule 1947-1948 - WOJNA PALESTYŃSKA, w: http://www.izrael.badacz.org, podobnie przedstawia Andrzej Chojnowski i Jerzy Tomaszeski, w: Andrzej Chojnowski, Jerzy Tomaszewski, Izrael, Warszawa 2003, s.88 natomiast Maria Turlejska ocenia je na około 70 000 ludzi, w: Maria Turlejska, Zapis pierwszej dekady 1945 –1954, Warszawa 1972, s.116

[10] Te właśnie formacje dokonały odrażającego mordu na arabskiej ludności Deir Yassin, wstrząsający opis zbrodni znajduje się w: Dzieje powszechne XX wieku, Wiesław Olszewski, Świat po roku 1945, cz. 1, Poznań 2000, s. 162. Nie usprawiedliwiają tego czynu wcześniejsze, równie odrażające mordy Arabów na ludności żydowskiej.

[11] W ujęciu religijnym i metafizycznym przedstawia to Paul Johnson, w: Paul Johnson, Historia Żydów, Kraków 1993, s 553 i dalej; Doris Bensimon konstatuje to wprost: Historia żydowskiego narodu obejmuje trzy etapy: narodziny w epoce biblijnej na terenie Erec Israel, rozproszenie wśród innych narodów i powrót do krainy praojców” w: Doris Bensimon, Eglal Errera, Żydzi i Arabowie. Historia współczesnego Izraela,

Warszawa 2000, s.13.

[12] Brytannica, Edycja Polska, tom 18, Poznań 2000, s.63-67

[13] Niedaleko mojej miejscowości , w Bystrej Śląskiej w okresie międzywojennej istniała „farma szkoleniowa chaluków” , gdzie Żydzi chcący emigrować uczyli się pracy na roli.

[14] Opracowana na podstawie tabeli Imigracji w jisuwie zamieszczonej w: Doris Bensimon, Eglal Errera, Żydzi i Arabowie. Historia współczesnego Izraela, Warszawa 2000, s.33.

[15] Państwo Żydowskie miało mieć 14 257 km² i 935 tys. mieszkańców ( w tym 397 tys. Arabów), wobec 11 664 km² powierzchni i 841 tys. mieszkańców ( w tym 10 tys. Żydów), w: Andrzej Chojnowski, Jerzy Tomaszewski, Izrael, Warszawa 2003, s.54

[16] Najnowsza historia świata, red. Artur Patek, Jan Rydel, Janusz Józef Węc, tom.1 1945 –1963, Kraków 2003, s.162

[17] Państwo Izrael. Analiza Politologiczno-Prawna, red. Ewa Rudnik, Warszawa 2006, Andrzej Kozicki, Pacjent czy nieboszczyk, s.88

[18] : Paul Johnson, Historia Żydów, Kraków 1993, s 552

[19] Doris Bensimon, Eglal Errera, Żydzi i Arabowie. Historia współczesnego Izraela, Warszawa 2000, s.50

[20] Galina Nikitina, Państwo Izrael, Warszawa 1970, s.62