Wydrukuj tę stronę

Michał Walkowski - O środkach walki

Na wygraną w wojnie nie ma gotowych recept, czy przepisów. Istnieje jednak wiele różnych „szkół” taktyk oraz strategii, które wykorzystane w odpowiedni sposób, wpisane w odpowiedni, rzeczywisty kontekst mogą być efektywne. Jednym z najważniejszych wyróżników takich czynników są przyjmowane w ich ramach środki używane do walki. Jak to może się mieć do realiów przestrzeni społeczno-politycznej? W zasadzie te struktury taktyczne da się przełożyć na wiele różnych płaszczyzn. Dzisiaj używa się ich nawet w marketingu, czy sprzedaży. Naprawdę. Machiavelli, czy Sun Tzu okazali się być prekursorami wielu niezwykle uniwersalnych strategii. Wydaje się jednak, że ich propozycje są stosowalne i niezmiernie efektywne także w obrębie polityki, czy – szerzej – życia społecznego. Należy zaznaczyć, że obie te przestrzenie są w swoisty sposób spowite permanentną wojną. Oznacza to między innymi, że cele w ich obrębie przeważnie uświęcają środki. Czym jednak są wspomniane sposoby działania i jak można je podzielić? Ten tekst ma za zadanie odpowiedzieć na oba te pytania. Nim jednak przejdziemy do ich podziału i określenia, należałoby przedstawić główne cele przyświecające aktywizmowi nacjonalistycznemu. Należą do nich przede wszystkim:

- poszerzanie i uefektywnianie oddziaływania społecznego projektów nacjonalistycznych;

- rozszerzanie struktur organizacyjnych;

- formacja aktywistów;

- rozwój ideologiczny myśli nacjonalistycznej.

Aktywizm społeczny (poziom walki politycznej)

Pierwszym z obszarów działalności nacjonalistycznej, który warto byłoby przytoczyć, obejmuje dość szeroką przestrzeń. Rozciąga się od zbiórek charytatywnych, poprzez wspieranie wykluczonych grup społecznych, akcje upamiętniające ważne wydarzenia historyczne, czy chociażby kampanie społeczne uderzające w konkretne problemy w rodzaju korzystania z lichwy, plagi alkoholizmu, narkotyków, aż po demonstracje polityczne oraz nawet udział w wyborach. Ponadto dodać należy na pewno „działalność anty-”, która opiera się na zwalczaniu opozycyjnych lub wymierzonych w nas działań, czy ugrupowań. Co łączy te wszystkie środki walki? Każdy z nich ukierunkowany jest „do zewnątrz”. Oznacza to, że jest wyjściem danej organizacji, czy ugrupowania, ekipy do społeczeństwa w celu wywarcia nań wpływu. Jest to więc poziom walki stricte politycznej. Zaznaczyć należy, że tę polityczność należy tutaj rozumieć szeroko. Ten obszar określiłbym także jako docelowy. Jak to rozumieć? Otóż nie można się nim zajmować bez uprzedniego rozpoczęcia efektywnych działań, które opiszę w kolejnych dwóch akapitach.

Ideologia, kultura i propaganda (poziom metapolityczny)

Poziom metapolityczny obejmuje przestrzeń działań ideologicznych, kulturalnych i propagandowych. Przedrostek meta- oznacza, że obszar ten jest niejako polityczno-twórczy lub „ponadpolityczny”. Nietrudno domyślić się, co starałem się zaznaczyć już w poprzednim akapicie, że każda akcja polityczna powinna być poprzedzona odpowiednim przygotowaniem w tej materii. Jakiego typu konkretnych działań możemy się spodziewać na niwie poziomu metapolitycznego? Poczynając od publicystyki, poprzez organizowanie debat, konferencji, czy spektakli, aż po sianie propagandowego fermentu. Wszystko to tworzy otoczkę i fundament pod dane działania poziomu walki politycznej.

Praca organizacyjna i formacyjna (poziom wewnętrzny)

Nie byłoby dwóch wcześniej wymienionych obszarów działania bez poziomu wewnętrznego. W jego obręb zalicza się wszelki aktywizm mający na celu rozwój struktur, ich formowanie (osobowościowe, fizyczne, intelektualne) oraz lepszą organizację. Mowa tutaj o działaniach takich jak ustanawianie pionów zarządzania, organizowanie wspólnych treningów i spotkań dyskusyjnych, czy prowadzenie rekrutacji. Tego rodzaju aktywizm to rzecz absolutnie fundamentalna i niezbędna do jakichkolwiek dalszych działań. Jeśli dana organizacja nie ma porządku wewnętrznego, to trudno spodziewać się go podczas jakiejkolwiek akcji zewnętrznej, czy metapolitycznej.

Podsumowanie

W ramach podsumowania pragnę przypomnieć to, o czym już pewnie niejednokrotnie pisałem – należy zachowywać ład w aktywizmie. Ma on szansę zajść, gdy trzymamy się określonych reguł. Jedną z kluczowych jest tutaj zasada kolejności działalności: Organizacja – Formacja – Akcja. Zaczynamy zawsze od nas samych. Przechodzimy później do poziomu metaideologicznego, metapolitycznego. Dopiero na koniec powinniśmy wychodzić z akcjami „do zewnątrz”.

 

Michał Walkowski