Wydrukuj tę stronę

Patryk Płokita - O historii Polskiego Dnia Niepodległości i o tym jak Biała Podlaska odzyskała wolność po pierwszej wojnie światowej

 Odzyskanie niepodległości przez Polskę po pierwszej wojnie światowej było procesem etapowym. 11-tego listopada 1918 r. to ustalona data „umowna”. W polskiej świadomości narodowej i historycznej przeistoczyła się w kult i święto narodowe. Co dokładnie działo się 11-tego listopada 1918 r.? Warto we wstępie przypomnieć podstawowe dwa fakty historyczne.

Po pierwsze, tego dnia podpisano rozejm pomiędzy Niemcami, a Francją w jednym z wagonów kolejowych w miejscowości Compiegne. Zmęczona gospodarczo i ekonomicznie II Rzesza ustąpiła państwom Ententy. To zdarzenie w dziejach uznaje się w historii za zakończenie działań zbrojnych w pierwszej wojnie światowej.


Po drugie data ta związana jest z postacią Józefa Piłsudskiego i faktem przekazania mu władzy wojskowej przez Radę Regencyjną. Niemcy wypuścili go z twierdzy w Magdeburgu i wysłali specjalnym pociągiem do Warszawy. Przybył on 10-tego listopada 1918 r. do stolicy. Na dworcu witał go książę Zdzisław Lubomirski. Był on przedstawicielem Rady Regencyjnej. Pełniła ona tymczasową funkcję polskiej władzy na terenach Królestwa Polskiego. Jeszcze 10-tego listopada 1918 r. doszło do spotkania między J. Piłsudskim, a niemiecką Centralą Żołnierską. Doszło do porozumienia. W nocy rozbrojono warszawski 30-tysięczny garnizon zaborcy. W przeciągu następnych 7-dni ewakuowano około 55 tyś. niemieckich żołnierzy. Następnego dnia, 11-tego listopada 1918 r., Rada Regencyjna powierzyła władzę wojskową i naczelne dowództwo nad Polską Siłą Zbrojną J. Piłsudskiemu. 14 listopada 1918 r. przekazała mu władzę cywilną i ustanowiła urząd Naczelnika Państwa. 16-tego listopada 1918 r. J. Piłsudski wysłał telegram do państw Ententy, że powstała niepodległa Polska.


Jak wyglądał proces scalania przyszłego państwa polskiego? Tak jak napisałem we wstępie był to proces ewolucyjny i etapowy. Na przełomie października i listopada 1918 r. nastąpiło wyzwalanie i powstawanie tzw. „lokalnych polskich ośrodków władzy”. Państwa centralne przegrywały w tym czasie pierwszą wojnę światową. Wykorzystano to w działaniach na rzecz niepodległego państwa polskiego.


Pierwszy z nich to początkowo zależne od państw centralnych Królestwo Polskie powstałe na bazie aktu 5-listopada. (Akt ten wydano 5-tego listopada 1916 r.) Obejmowało je tereny dawnej, „centralnej” „kongresówki”. Owe królestwo funkcjonowało od 1917 r. Na czele tego tworu stała Rada Regencyjna. Mało się piszę i mówi o tym tworze w dążeniu do niepodległości. Niektórzy badacze uznają Radę Regencyjną za twór typowo kolaborujący z państwami centralnymi. Nie jest to do końca prawdą. Najczęściej „spłyca się” jej rolę w dążeniu do niepodległości. Warto w tym miejscu opisać w sposób obiektywny ścieżkę polityczną Rady Regencyjnej z „kolaboracji” do „niepodległości”. Wpływ na zmianę polityki Rady Regencyjnej miał wypracowany sojusz pomiędzy państwami centralnymi, a powstającą Ukraińską Republiką Ludową. (URL). Chodzi o tzw. „Pierwszy Traktat Brzeski” oddający ziemie rdzennie polskie Ukraińcom. (O tym dokładniej w dalszej części tekstu). Uznać trzeba, że Rada Regencyjna zaczęła działać na rzecz niepodległego państwa polskiego od 13-tego lutego 1918 r. Wydała ona wtedy odezwę pt.: „Orędzie do narodu polskiego z 13 lutego 1918 r.” W tym krótkim tekście opowiedziała się za tym, że porzuca politykę państw centralnych współpracy z Ukraińcami w kwestii oddania ziem polskich URL, a swoją politykę będzie opierać na „woli narodu polskiego”. Ponadto 7-go października 1918 r. Rada Regencyjna zapowiedziała przyszłą niepodległość polski powołując się na tzw. „14-ście punktów Willsona”. Po oddaniu władzy J. Piłsudskiemu i widząc nastroje republikańskie w Polsce, nie widziała dalszego sensu działalności. Rada Regencyjna ostatecznie rozwiązała się 14-stego listopada 1918 r.


Do innych ośrodków władzy, które najwcześniej powstały na terenie polski zaliczyć trzeba tzw. „Radę Narodową Księstwa Cieszyńskiego”. Powstała w Cieszynie i powołano ją 19-stego października 1918 r. Na jej czele stał ksiądz Józef Londzin. Kolejny ośrodek władzy powołano w Krakowie, dnia 28-ego października 1918 r. Była nim tzw.: „Polska Komisja Likwidacyjna”. Dwa dni później przejmuje całkowicie władzę w Galicji. Jej liderem był Wincenty Witos.


Niektóre miasta odzyskały niepodległość samoczynnie. Przykładem jest Radom, który utworzył tzw. „Republikę Radomską”. Owe miasto uzyskało wolność dnia 2-go listopada 1918 r. Dzień wcześniej rozbrojono wojska austriackie. Ustanowił się tzw. „Komitet Pięciu”, pełniący władzę nad wyżej wymienioną republiką. Składał się on z ludzi powiązanych z lewicą niepodległościową oraz Polską Partią Socjalistyczną. (PPS). Na jego czele stał lekarz dr Stanisław Kelles-Krauz. Republika Radomska funkcjonowała około tygodnia czasu. Ostatecznie podporządkowała się 8-go listopada 1918 r., kolejnemu ośrodkowi lokalnej władzy, który powstał na wschodnim terenie Królestwa Polskiego. Samozwańczy „Rząd Ludowy” był dokładnie w pełni nazwy „Tymczasowym Rządem Republiki Polskiej”. Na jego czele stał Ignacy Daszyński. Główny ośrodek znajdował się w Lublinie. (Z racji tego w historii ten ośrodek władzy funkcjonuje też pod nazwą: „Rząd Lubelski”). Formacja ta przeciwstawiała się Radzie Regencyjnej. Uważała ten twór za kolaboranta. „Rząd Ludowy” istniał od 7-ego listopada 1918 r. do 11-stego listopada 1918 r. Podporządkował się on bezpośrednio J. Piłsudskiemu.


Inne tereny jak Wielkopolska musiały się bić o swoją przynależność do Polski, z bronią w ręku, o wiele później. Doszło do Powstania Wielkopolskiego, które Polacy wygrali. (27.12.1918 r. – 16.02.1919 r.). Podobnie ma się w przypadku wygranego Powstania Sejneńskiego. (23–28.08.1919 r.). O swoją wolność bił się Śląsk, gdzie powstań było 3. (I Powstanie Śląskie: 16.08. – 24.08.1919 r. ; II Powstanie Śląskie: 19/20.08. – 25.08.1920 r. ; III Powstanie Śląskie: 2/3.05 – 05.07.1921 r.)
(Odwołuje tutaj do mojego tekstu w ramach Szturmu pt.: „Dosyć klęsk – czas na zwycięstwa i fenomeny. O odrodzeniu Polski po I wojnie światowej”, gdzie szerzej opisuje tematykę m.in. walki o granicę II RP.) Uważam, że najbardziej zapomnianym epizodem w historii jest powiat bielski z miastem Białą Podlaską. Na dobrą sprawę miasto to odzyskało niepodległość 31 grudnia 1918 r. Jak do tego doszło? Z kim podjęto walki?

Trzeba cofnąć się do roku 1917, kiedy to Niemcy zaczęli tworzyć szkoły ukraińskie na omawianych terenach. Sprowadzano ukraińskich nauczycieli. Próbowano ukrainizować polskie dzieci, które stanowiły większość na tych terenach. Jedną ze skutecznych metod „przekupstwa” było dawanie jedzenia, ponieważ w tamtym czasie panował głód w powiecie bielskim. Co było celem niemieckiej polityki na tych terenach? Przede wszystkim budowanie przychylnego zaplecza gospodarczego w oparciu o zapasy żywieniowe Kijowa i URL. Polityka zaborców często miała zły wpływ na relacje polsko-ukraińskie . Przykładem jest wyżej wymieniona próba ukrainizacji terenów powiatu bielskiego.

9 lutego 1918 r. Niemcy podpisali traktat pokojowy z URL w Brześciu nad Bugiem. W historii określa się ten dokument jako „Pierwszy Traktat Brzeski”. (Tzw. „Drugi Traktat Brzeski” Niemcy podpisali z bolszewikami około miesiąca później). Na mocy tego traktatu Małopolska Wschodnia, Wołyń, Ziemia Chełmska i Polesie miały zostać przyłączone do URL. Polacy poczuli się zagrożeni, więc Rada Regencyjna zachęcała ich do wystąpień w miastach. 3 maja 1918 r. doszło do ogólnopolskiej manifestacji w większości miast na terenie Królestwa Polskiego. Wystąpienia te, potępiały Traktat Brzeski z URL i obraną politykę państw centralnych. Taki pochód odbył się też w Białej Podlaskiej.


Wydaje się, że owe pochody nie miały wpływu na rozwój sytuacji w Białej Podlaskiej. W ostateczności pozbyto się prób ukrainizacji na terenach powiatu bielskiego, ale nie z powodu sprzeciwu polskich mas w Królestwie Polskim w postaci manifestacji z dnia 3-go maja. Ukraińscy nauczyciele i wojskowi ewakuowali się z tych terenów z bardziej pragmatycznego powodu. Musieli pomóc macierzy i podjąć walkę, ponieważ w Kijowie pojawili się już bolszewicy.


Gdy Warszawa jako stolica polski odzyskała niepodległość dnia 11- ego listopada 1918 r., to w Białej Podlaskiej nadal stacjonowali Niemcy. Nie chcieli oni oddać władzy Polakom. Te tereny należały do tzw. „Ober-Ostu”. Był to „klin” pasma ziemi zajmujący dawne terytorium zachodniego Imperium Rosyjskiego. (Centrum i wschód imperiów carów „trawiła” już rewolucja bolszewicka).


Wytypować można dwa powody zachowania Niemców z Ober-Ostu wobec Polaków z powiatu bielskiego. Po pierwsze mentalność żołnierzy. Przybyli tutaj pruscy „huzarzy śmierci”, z trupimi czaszkami na czapkach, fanatycznie oddani i lojalni wobec cesarza Wilhelma II. (Mieli oni podobno wejść do Białej Podlaskiej z okrzykiem: „Niech żyje cesarz Wilhelm II”). Dla przykładu wprowadzili oni godzinę policyjną do 22 w mieście, a za jej nieprzestrzeganie groziło więzienie. Pobliskie wsie i dwory terroryzowali. Ponadto zdegenerowane koszary w Białej Podlaskiej, gdzie zawiązywały się niemieckie rady żołnierskie, zostały spacyfikowane przez wspomnianą pruską formacje. Oprócz tego nie udała się akcja rozbrajająca zaborców z ramienia Polskiej Organizacji Wojskowej (POW). Przykładem pacyfikacja POW-iaków z Międzyrzeca Podlaskiego, z dnia 16-ego listopada 1918 r. Około 6 rano karna ekspedycja huzarów śmierci otoczyła tamtejszą siedzibę POW. (Był to dokładnie pałac hrabiego z Potockich). Otoczeni POW-iacy zostali ostrzelani przez niemieckie karabiny maszynowe. Polacy stawiali zaciekły opór. Niestety, budynek zaczął płonąć przez wybuchy granatów rzucanych przez prusaków. Pożarł zmusił Polaków do poddania się. Pomimo wywieszonej białej flagi wróg nie przerywał ostrzału. Zabito wszystkich wychodzących z podniesionymi do góry rękami członków POW.

Drugim powodem były zapisy z Compiegne z 11 listopada 1918 r. Według tego dokumentu rdzenne tereny II Rzeszy miały być oficjalnie rozbrojone. Według rozejmu z Compiegne kwestie „zdobycznych terenów” miały być „dogadane” w niedalekiej przyszłości z państwami Ententy. Francuzi w ten sposób perfekcyjnie zabezpieczyli się politycznie. Stworzyli w ten sposób bufor przeciwko nadciągającym bolszewikom. Dzięki temu niemiecki żołnierz z Ober-Ostu mógł zachować broń. Niemieccy żołnierze wykorzystali zapisy z Compiegne i chwycili za broń. Spróbujmy postawić się w ich sytuacji, aby w pełni zrozumieć ich położenie. Nie mieli możliwości powrotu do domu. Od zachodu Ober-Ost graniczył z powstającym państwem polskim, a z prawej strony maszerowali już bolszewicy. Walczyli z nimi już w Kijowie Ukraińcy. Doszło do rozmów dyplomatycznych między II RP, a niemieckimi wojskowymi z Ober-Ost. Dzięki tej dyplomatycznej „zagrywce” udało się „wmontować” polskie wojsko z administracją w Białej-Podlaskiej. Miało to miejsce 31-ego grudnia 1918 r. Z tego powodu, przez pewien okres w mieście istniała „dwu-władza”. Z jednej strony rządziła polska administracja, a z drugiej strony niemieckie koszary. W ostatecznym rozrachunku Niemcy stacjonujący w Białej-Podlaskiej przenieśli się do głównej twierdzy Ober-Ostu w Brześciu nad Bugiem.

Wojsko, które przybyło do Białej Podlaskiej to 34-ty Pułk Piechoty (34-ty P.P.), wcześniej nazywany 4-tym Pułkiem Piechoty (4-ty P.P.). Była to nowotworzona polska formacja. Żołnierzy zakwaterowano w dawnych carskich koszarach przy ulicy Warszawskiej. Ekwipunek posiadali oni z po-niemieckiej twierdzy Dęblin. Umundurowanie było po-niemieckie i jednolite. Żołnierze 34-tego P.P. uzbrojeni byli m.in. w austriackie i włoskie karabiny z magazynów dęblińskich. Między 7 a 14 stycznia 1919 r. na mocy poleceń Dowództwa Okręgu Generalnego Lublin uzupełniono w całości skład liczebny 34-tego P.P. (Dokładnie doszły dwa bataliony). Pierwszy chrzest bojowy przeszedł 5 lutego 1919 r. pod wsią Kobylany. Była to jedyna bitwa między polskim, a niemieckim wojskiem na terenie powiatu bielskiego, po pierwszej wojnie światowej.

Jak doszło do potyczki? Dowództwo tzw. Grupy Operacyjnej „Podlasie”, w powiecie bielskim, z generałem Antonim Lisowskim na czele, dostało informacje, że te tereny Niemcy chcą oddać Ukraińcom wraz z twierdzą Brześć. Z racji tego stworzono plan, aby wykonać atak zaczepny w celu uprzedzenia Niemców. Zrobiono rozpoznanie. Zwiadowcy wyliczyli siłę wroga w liczbie jednej kompanii niemieckiej we wsi Kobylany.
W nocy z 4-tego na 5-tego lutego, 1-sza i 3-cia kompania 34 P.P., pod dowództwem por. Jana Sokołowskiego, wyruszyła ze wsi Dobrynka do miejsca docelowego.


O świcie, po krótkiej walce, wieś Kobylany została zdobyta przez polskie siły zbrojne. Jednakże był to chwilowy triumf. Niemcy szykowali zasadzkę. W trakcie marszu na pobliski dwór doszło do ataku na 34-ty P.P. Żołnierze znaleźli się w trudnym położeniu na otwartym terenie i w niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Oprócz tego dostali się oni pod krzyżowy ogień niemieckich ciężkich karabinów maszynowych (ckm). Ustawiono je w pobliskich po-rosyjskich fortach. Ponadto polakom zamarzły ckm-y. Z tego powodu nie mogli odpowiedzieć ogniem w stronę przeciwnika. Bitwa pod dworem trwała około godziny czasu. Polskie kompanie poniosły duże straty. Dowódca por. J. Sokołowski zauważył nadciągające posiłki wroga. Zmusiło go to do odwrotu. Kompanie 34-go P.P. wycofały się do wsi Dobrynka.


Patrząc obiektywnie sama operacja wojskowa nie miała większego znaczenia. Miała ona na celu tylko i wyłącznie odciągnąć siły niemieckie. Jednakże, wpłynęła ona na zmianę decyzji dowództwa niemieckiego z Brześcia. Widząc wysokie morale polskiego żołnierza najprawdopodobniej obawiali się przyjścia większych polskich sił i „zmiażdżenia” twierdzy Brześć. Z racji tego doszło do pertraktacji niemieckiego dowództwo Ober-Ostu z gen. Lisowskim. W ten o to sposób Brześć znalazł się w rękach Polaków, a nie Ukraińców. Ze wschodu kilka dni później, 14 lutego 1919 r. wybuchła niewypowiedziana przez nikogo wojna polsko-bolszewicka, ale to już zupełnie inny temat na rozważania.

Jak widać odzyskiwanie niepodległości nie było procesem jednotorowym. Biała Podlaska uzyskała niepodległość w ramach państwa polskiego dopiero 31-ego grudnia 1918 r. Walczono na tych terenach z niemieckim zaborcą, który „zagnieździł się” w wyniku działań z pierwszej wojny światowej w formie tzw. „Ober-Ostu”. Wspomniany 34-ty P.P. dostał w przyszłości przydomek „bielski”. Żołnierze, którzy stracili życie w bitwie pod Kobylanami zostali pochowani na cmentarzu parafialnym w Białej Podlaskiej.

Bibliografia:

Górny B., „Monografia Powiatu Bialskiego Województwa Lubelskiego”, wyd. 1939 r.;

Mierzwiński H., „Biała Podlaska w latach 1918-1939”, Biała Podlaska, wyd. 2010 r.;

Orędzie do narodu polskiego z 13 lutego 1918 roku. (Kumaniecki – Odbudowa str. 112)”, [w:] <http://kielakowie.pl/mediawiki/index.php?title=58_-_Polska_w_latach_ruchu_niepodleg%C5%82o%C5%9Bciowego_1904-1918#Protest_Rady_Regencyjnej_przeciw_pokojowi_brzeskiemu.> ,(dostęp 16.11.2017 r.);

Piotrowska K, „Republika Radomska”, „Gość Niedzielny”, „Gość Radomski” nr 43/2013, [w:] <http://gosc.pl/doc/1776201.Republika-Radomska> ,(dostęp 26.11.2017r.);

Płokita P., „Dość klęsk – czas na zwycięstwa i fenomeny. O odrodzeniu Polski po I wojnie światowej”, wyd. 25.10.2016 r., „Szturm” nr. 24/2016, [w:] <http://szturm.com.pl/index.php/miesiecznik/item/451-patryk-plokita-dosyc-klesk-czas-na-zwyciestwa-i-fenomeny-o-odrodzeniu-polski-po-i-wojnie-swiatowej> , (dostęp 26.11.2017 r.).

Wroczyński J., „Zarys Historii Wojennej Pułków Polskich 1918-1920. 34 Pułk Piechoty”, wyd. 1928 r.


Patryk Płokita