Wydrukuj tę stronę

Mowa nienawiści” - kij ma dwa końce; jak wykorzystać go do narodowych celów? Krótki poradnik surfowania po sieci

„Mowa nienawiści”, pojęcie stworzone przez nowomowę neomarksistów, za swój główny cel miała niszczyć stary, tradycyjny szeroko pojmowany świat, w imię globalizmu. Okazuje się, iż „mowa nienawiści” ma „furtki prawne”, które można wykorzystać przeciwko wrogom narodu. Najlepszym przykładem wykorzystania tego obusiecznego miecza to walka internetowa „Pudzian vs Hejtstop”, gdzie Pani założycielka, Joanna Garbarczyk, ze wspomnianej organizacji również posługiwała się językiem pełnym nienawiści, jak np. „kara śmierci dla antysemitów”. Nie obyło się bez zgłoszenia przez internautów dla ekipy facebooka. W konsekwencji konto Pani J.G. zostało zablokowane na jakiś czas.

 

Co by nie mówić o „antysystemowcach” z Kukiz’15, mają tu rację, iż akcje „hejtstop” to „antypolonizm”, a dokładnie uderzanie, bombardowanie, w tkankę narodową. Widzenie „Mowy Nienawiści” tylko w jedną stronę, kiedy jakiś nacjo-prymityw wyżywa się w Internecie i wyzywa uchodźców od „brudasów” czy „kozojebców” itd. Mało kto jest świadomy, że „Mowa Nienawiści” istnieje też w drugą stronę, np. w sytuacji wychwalania pod niebiosa innych totalitaryzmów czy ludobójców jak Stalina czy Mao, albo posługiwanie się takim językiem jak np. „śmierci patriotów i nacjonalistów w gułagach”. To ma być mało istotne? Stanowczo nie! Front działań narodowych przeszedł w sieć.

 

Co, jako osoba o narodowych poglądach, możesz zrobić? Jak wykorzystać „Mowę Nienawiści” przeciwko jej twórcom?

 

1.

 

Uważaj co piszesz w sieci. Może to zostać wykorzystane przeciwko Tobie. Obecny system walczy z ludźmi i wlepia wyroki w zawiasach albo kary grzywny. Nie pisz bzdur, które mogą zrobić Ci krzywdę!

 

Przykład: jeśli uważasz, że uchodźcy to zagrożenie dla Polski, unikaj opisów „kozojebcy”, „brudasy”. Opisz dosłownie, co Cię przeraża. Zamień „kozojebcy”, „brudasy” na „terroryści”. Przecież najbardziej obawiasz się islamskiego terroryzmu? Nieprawdaż?

 

Zacznij myśleć. Zobrazuj sobie jakąś sytuację. Ludzki umysł jest kreatywny. Po prostu trzeba ruszyć wyobraźnie. Im bardziej „soczystsze” obrazowanie przykładowych zdarzeń, tym bardziej przekażesz w komentarzu to co myślisz.

 

2.

 

Gdy zauważysz, że jakiś internauta o lewackich poglądach obraża Cię i narracja przechodzi na „zabije Cię naziolu” - nie przejmuj się tym. To czysta nienawiść, która daje Ci pozytywnej energii i uśmiech na twarzy, że irytujesz lewaka w necie!

 

Można to obrócić w drugą stronę. „Naziolstwo” najczęściej dla demo-liberałów i lewaków to np. Polski Orzeł na profilówce na facebooku. Nie przejmuj się tym. Obróć kota ogonem.

Ważne w tej kwestii jest wyjaśnianie i odwracanie sytuacji. Robienie z siebie „ofiary hejtu”. Nie jest ważne czy się z tym zgadzasz, czy też nie. To nowa forma narodowego oporu w sieci.

 

3.

 

Trolling. Trolli internetowy w sieci coraz więcej. Nie wchodź z nimi w dyskusje. To najczęściej niespełnieni ludzie, którzy wyżywają się w necie. Czasem to lewaki, które „śmiesznie chcą walczyć z faszyzmem” w necie. Nie daj się sprowokować, śmiej się z nich. Niech ich „śmieszki", staną się żałością ich życia. Nie karm trolla. Stracą zapał. Umrą śmiercią naturalną w sieci.

Patryk Płokita